Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Globalizacja - Wspólczesne problemy społeczno polityczno ekonomiczne
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 363
Poprzednia strona | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | .. | 18 | 19 | Następna strona
Raptor

25 kwietnia 2012

Euforia wiosennych porządków jak najbardziej na czasie :) Chyba też posprzątam pokój. Poza tym, założę się, że kolejny post tutaj będzie należał do wrony, jak zawsze w temacie.

No to może na początek coś o najbliższym czekającym nas problemie, czyli Euro 2012 ;)

http://wolnemedia.net/gospodarka/autostradowa-katastrofa/
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/nie-masz-chleba-doplac-do-igrzysk/
http://wolnemedia.net/gospodarka/bedzie-problem-z-utrzymaniem-stadionow/
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/nie-bedzie-systemu-lacznosci-na-euro-2012/

Ciekawe też, jak bardzo ta impreza zbliży Polskę do sytuacji Grecji, bo wiele na to wskazuje.
 

The truth is constantly changing. Are you able to follow it? http://truthism.com/
nicze

3 maja 2015

https://www.youtube.com/watch?v=9Kk_YwHN_FM

Jackowski mówi jakąś tam prawdę o sytuacji przed wyborczej
dwie partie opozycyjne żyjące w symbiozie walki z sobą bez patrzenia na dobro wspólne.
 
nicze

3 maja 2015

https://www.youtube.com/watch?v=4d1Vk052WCc

Jackowski, ciekawe rozważania o sytuacji światowej
 
nicze

20 maja 2015

https://www.youtube.com/watch?v=vReTmdYm_G0

Media jako broń informacyjna

Wykład ogólny o tym temacie
https://www.youtube.com/watch?v=lWIpFvGrNak
Jak napaść na państwo (całość) Jurij Bezmienow
 
nicze

29 maja 2015

https://www.youtube.com/watch?v=x9o9m08F5AE


cóż, o niektóre kraje dba się bardziej
 
nicze

31 maja 2015

https://www.youtube.com/watch?v=e5xKzJgYmL8

podatek katastralny
czyli jak ukarać tego co coś ma
bo nie przepił
bo wcześniej nie wsparł systemu podatkowego podatkami od napoi alkoholowych to mu się nie upiecze
 
79277

1 czerwca 2015

nicze:

Może dużo słuszności jest w Twoich "wklejankach" tutaj. Czadsem sam nie wiem co myśleć o tym...
Ale wiesz co? Odkryłem w końcu dlaczego tak Cię nie lubię, nicze.
Straszysz mnie. Grozisz mi. Straszysz moją rodzinę, moje dziecko. Grozisz mojej rodzinie. Powiesz pewnie- "nie grożę, tylko ostrzegam"...
Ja to odbieram jako groźbę. Zmień styl. Nie lubię Cię.
Coraz bardziej przypominasz wronę. Czarnowidztwo, to nie realizm...
Cześć.
 
wendol

2 czerwca 2015

Na świecie są różne rzeczy: pozytywne i negatywne.
Są jednak ludzie, którzy wręcz lubują się w podkreślaniu negatywów.

"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu, pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść.
Jeżeli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.
Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu.

Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu.
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć; nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.

Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.
Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia; w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny...

Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy."
http://www.cudownyportal.pl/index.php
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

2 czerwca 2015

Miałem kolegę, któremu ze względu na tryb życia, jaki prowadził (można powiedzieć, że nic nie robił i prawie wcale nie wychodził z domu, tylko siedział przy komputerze) ciągle brakowało energii, a że czasu miał mnóstwo na przemyślenia i interesował się "sprawami duchowymi", to czuł jakieś "złe moce", które mu tą energię zabierały - był przeczulony na tym punkcie, bo dużo o tym czytał i myślał, więc się na takie wpływy otwierał, a bronić się nie potrafił dostatecznie skutecznie.
Przy okazji: najlepszą obroną przed takimi sprawami jest "sceptycyzm". Tak - nie dawanie wiary takim rzeczom, tylko myślenie o czymś innym, pozytywnym i jakieś twórcze zajęcie.
Tak więc gościu dużo o tym myśląc i bojąc się tego dawał niefajnym bytom energię.
Wreszcie zaczął mu zdalnie pomagać jakiś "bioenergoterapeuta", który dodawał mu energii, ale dużo mu opowiadał o tych bytach i potęgował jego strach. Skutki były takie, że kolega dostawał energię, po czym ją tracił dość szybko. Jak się zorientowałem o co chodzi, to ja mu zacząłem pomagać, ale w inny sposób niż ten terapeuta. Przede wszystkim starałem się nie poruszać tematu "złych bytów" (choć sam do tego wracał), tylko rozmawiałem z nim o rzeczach, które go "rozpromieniały": o grach komputerowych, o ludziach, ich psychice, zachowaniach - był w tym dobry, bo miał dużo czasu na przemyślenia. Bardzo dobrze nam się rozmawiało - kilkugodzinne rozmowy telefoniczne poprawiały mu humor i dodawały energii, ale wtedy "obrywała" jego rodzina, bo te byty musiały sobie znaleźć inny "żer".
Ten jego terapeuta też zauważył tą prawidłowość, ale wtedy jeszcze był na takim poziomie, że nie rozumiał dlaczego tak się dzieje, a że miał "zboczenie zawodowe" polegające na tym, że wszędzie widział zło, więc stwierdził, że on dodaje "pacjentowi" energii, a ja mu ją odbieram i dodatkowo "infekuję" rodzinę, bo jestem "zły".
Ten terapeuta nie znał tego mojego kolegi tak dobrze jak ja i nie wiedział, jaki tryb życia prowadzi, więc skupił się na mnie.
Zaczął mnie zdalnie "podglądać", a ja nie lubię być podglądany - mam na tym punkcie uraz od dziecka, gdy starsze dziewczyny...
Ale nie o tym tu było... - ten terapeuta występował też kiedyś na tym forum i u każdego, kto się z nim nie zgadzał w jakiś kwestiach, widział "coś złego". Gdy się mnie "czepnął", to sobie z niego zażartowałem - najpierw mu napisałem: "a ładnie to tak podglądać?", po czym tak dla "jaj" celowo wprowadziłem go w błąd potwierdzający jego przekonanie. To było w formie "snu", w którym zasymulowałem złą wibrację - kiedyś dzięki tej umiejętności w astralu wpuściły mnie do swojego domu wampiry i mogłem kilku z nich spalić, ale "wykopały" mnie jakieś starsze wampiry.
Wracając do terapeuty... - symulacja była udana i facet utwierdził się w swoich przekonaniach.
Wreszcie do niego napisałem, wyjaśniłem mu sytuację kolegi, na co "spec od spraw duchowych" oschle mi odpowiedział: "na przyszłość jaśniej się deklaruj, po której jesteś stronie!".

Nicze nie ma złych zamiarów wobec Ciebie 79277 - robi to nieświadomie, niechcący - po prostu odkrywa jakieś "ciemne sprawki" i dzieli się informacjami, a Twoim "błędem" jest oglądanie tego.
Nie wiem, o co chodzi tym razem, bo ja do linków Niczego nie zaglądam przede wszystkim dlatego, że szkoda mi czasu, a poza tym znam jego "profil".
Stałeś się ostatnio 79277 zbyt wrażliwy i nerwowy. Otwarcie jest potrzebne, by czuć sprawy, energie, ludzi, ale trzeba też zadbać o własną "higienę" emocjonalną, energetyczną i umieć się w razie czego "odgrodzić" od przykrych spraw - nie myśleć o nich, bo jak mówi stare powiedzenie: "ciekawość to pierwszy stopień do..." :)
Musisz teraz 79277 nieco "okrzepnąć", nabrać "twardości", dystansu, bo na razie chłoniesz, jak "gąbka".
Umiar, zdrowy rozsądek, "złoty środek" jest wskazany we wszystkim, bo inaczej będziesz miał "huśtawkę, amplitudę" i skrajne emocje w jedną lub w drugą stronę.
Duchowość i wrażliwość na tym świecie (na Ziemi) jest potrzebna, ale z drugiej strony potrzebna jest też "twardość" wymagana w świecie materii, w jakim żyjemy, więc warto "chodzić z głową w chmurach, ale twardo stąpać po ziemi" :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
79277

2 czerwca 2015

wendol:
Stałeś się ostatnio 79277 zbyt wrażliwy i nerwowy

Nie zaprzeczam. Mam trochę kłopotów i zły humor potęguje każda "zła" informacja...


wendol:
Nie wiem, o co chodzi tym razem, bo ja do linków Niczego nie zaglądam

...i ja nie za bardzo patrzę na to... Ale już samo:
nicze:
podatek katastralny
czyli jak ukarać tego co coś ma
bo nie przepił
bo wcześniej nie wsparł systemu podatkowego podatkami od napoi alkoholowych to mu się nie upiecze

...mi wystarczyło... Takie pierdolenie. Zapłaci, bo nie przepił. A inni z kolei powiedzą: "dobrze mu tak, bo nie zarobił na to, tylko na pewno ukradł... bo skąd ma?"
Męczą mnie jedne i drugie tezy.
W ogóle nie cierpię jak ktoś komuś do portfela zagląda...



wendol:
na razie chłoniesz, jak "gąbka

Nieeee... To raczej coś w rodzaju uczulenia... Dużo złego mnie spotkało od ludzi (tak zwanych bliskich). To tak jak z pszczołą- niektórzy jak ją zobaczą w pobliżu myślą tylko o tym, że zostaną użądleni... Tak chyba jest ze mną. Oczywiście pszczół się nie obawiam- to takie "porównanie"...

A dezyderatę wydrukuję sobie na ładnym papierze, oprawię i powieszę nad łóżkiem... Dzięki za ten tekst. Sorki nicze- może za bardzo naskakuję na Ciebie. Pewnie Wendol ma trochę racji-

wendol:
Stałeś się ostatnio 79277 zbyt wrażliwy i nerwowy.

Pozdrawiam Cię Ty moja czerwona płachto (nicze) :)))

" DEZYDERATA
Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.

O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.
Unikaj głośnych i napastliwych - są udręką ducha.
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
Wykonaj swą pracę z sercem - jakakolwiek byłaby skromna, ją jedynie posiadasz
w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie - wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze.

Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia.


Max Ehrmann "
 
tajne.tarot-marsylski.pl
-

 
nicze

2 czerwca 2015

Każdy widzi to na co jest uwrażliwiony

dla mnie ono nie jest problemem
w sensie ze mnie to dołuje

inną sprawą jest to że jak się czegoś nie widzi to jakby tego nie było

ale mi takie stanowisko nie pasuje
muszę się do dłubać do sedna


Chociaż każdy ma własną prawdę cudzych "prawd" nie chce przyjąć

To tak jak rozmawialiśmy o Zbyszku Stonodze
dostał on sprawę windykacji długu od byłych bonzów PZPR
i zaczęło się.
Taki przypadek, mogło się zdarzyć komu innemu.
Czy jego ustawienie do spraw różnych jest teraz jakąś patologią.
System popada na takie osoby jak Zbigniew Kękuś
czy Rafał Gawroński

i oni udowadniają że świat nie bardzo taki jak jak nam się wmawia

Za komuny był taki stary dowcip
jak to według GUSu na każdego obywatela przypadało pół świni
ale jak się komuś to by nie podobało to może dostać po ryju.

Wszystkie osoby które nie akceptują realiów zawsze są wystawione na to aby je zgnębić.
Czy za komuny czy teraz .
Można nie chcieć wiedzieć jakie są realia
mieć "własne realia"

to trzeba poszukać jakiś inny fan klub.

Bo każdy chce być sobą, dopasowywanie się nie może być ze szkodą dla siebie.
 
nicze

3 czerwca 2015

Generalnie komentarz mój był tylko informacją
nie sprzeczną z treścią linku
tylko po to dodanym aby było bez otwierania czy go ominąć

czyli, czy jest jakiś problem.

Jest coś takiego jak podatek katastralny
jest coś takiego jak ch... d... i kamieni kupa

i jakoś to trzeba połatać aby się jeszcze kręciło
i żeby można było to doić
lub jeszcze inaczej mówiąc grabić
na które to słowo niektórzy się tutaj oburzają
bo jest zbyt dokładne

tak ale dziś w radiu jakiś ekonomista powiedział rzecz
na miejscu i na czasie
coś w tym guście pierwszą cyfrę nie pamiętam jest około
że w XVI wieku chłop pańszczyźniany pracował na pana 130 dni
a teraz na państwo trzeba pracować 168 dni.

Ale to nie są środki które są dobrze pożytkowane
i to jest problem.
 
yohanna22

3 czerwca 2015

79277:
W ogóle nie cierpię jak ktoś komuś do portfela zagląda...



Zmieniam temat. Czy nie uwazanie ze to przesada.
http://www.biztok.pl/biznes/przeswietlamy-majatki-ministrow_s21399


Dla mnie to jest przegiecie paly wyciagnie na swiatlo dzienne ile oni kasy maja. To samo bylo przed wyborami na prezydenta przeswietlili kazdego. To jest chyba jakas paranoja.

W Uk by to nie przeszlo nie wypada zapytc kogos ile zarabia, a juz wogole ile ma oszczednosci. Popatrza na Ciebie jak na idiote.

Tak samo jak byly wybory nie wypadalo sie kogos zapytac na jaka partie gloswowal.
Ja jak to baba zadalam pytanie pare osob (raczej z ciekawosci lubie wiedziec kto glosuje na faszystow, mam wtedy lepszy obraz 'znajomosci') Dostalam taki opierdul od meza 'ze to nie wypada sie pytac' ze glowa mala.
 
nicze

3 czerwca 2015

To jest kwestia standardu jakim ktoś się posługuje.

Pytanie o kasę nie jest paranoją w naszych realiach.
To jest pytanie w biednym kraju o to jak ktoś doszedł do tego co ma.
Po wyborze nie ma możliwości
kogoś odgonić od koryta.

Jak ktoś się pcha do państwowej posady musi być otwarty na to że musi sobie dać prześwietlić portfel.

Pytanie o politykę też w Polsce nie jest naganne
świadczy to o tym jak widzi świat.
Czy jest jakiś sens z nim rozmawiać.

To tak jak wendol oświadczył że na PISowca nigdy nie zagłosuje bo z PISu

koniec rozmowy, koniec tematu.

Tylko w moim odczuciu Bronek niewiele dobrego zrobił
poza dobrym wrażeniem oczywiście

chociażby
gafy jego to wstyd
jaki kraj taki prezydent

w pierwszej turze głosowałem na koczisa winnetou
który był wkurwiony na to
że tu jest biurokratyczne szambo.

Naród jest suwerenem władzy a nie jest biurokracja celem dla biurokracji
a jednostka jest niczym.
Nie masz kasy jesteś zerem.
On przynajmniej dawał szansę na pogonienie samo zadowolonego towarzystwa tego na górze
do roboty i do prawdy o tym co nas otacza.

Za komuny nam co dzień mówiono że jest dobrze a jutro po jutrze będzie jeszcze lepiej

to już mieliśmy
to już było

choć było całkiem dobrze tylko wszystko było wspólne czyli niczyje
i nikt specjalnie o nic nic dbał


a teraz nie ma fabryk, nie ma roboty
bo wszystko pozwijane jest
i o zgrozo jeszcze bardziej się zwija.

a teraz ktoś co i raz obiecuje tysiące miejsc pracy
bez wskazania jaki jest sens i zaplecze do tego.


Można było by zrobić parę mostów w Warszawie
bez łazienkowskiego to widać jak tych mostów jest mało i wszystko jest zagęszczone
ale to się robi maszynami a nie gołą siłą roboczą.

Inna sprawa jak można było ten Łazienkowski spalić.

W tej rzeczywistości jest mało zdrowych rzeczy

co z tego że koleżanka chce zmienić temat
jak i tak to wraca do wskazania
że czrnowidztwo bardziej trafnie opisuje to co tu naokoło widać
niż różowe okulary.

.
 
nicze

3 czerwca 2015

Jeśli ktoś głosuje za kimś bo ma w tym biznes
to jak dla człowieka interesu sprawa jest do dyskusji

jak są tylko uczucia to z uczuciami się nie dyskutuje
 
yohanna22

3 czerwca 2015

nicze:
Tylko w moim odczuciu Bronek niewiele dobrego zrobił
poza dobrym wrażeniem oczywiście

Ogladalam jakis filmik ze podpisywal wszytko jak leci co mu kazali, ze same afery za jego kadencji byly no i o jego nizaciekawej przeszlosci.
ale
ja na PISowca tez nie zaglosuje/owalam.
Chociaz mialam wogole nie brac udzialu, bo sie za duzo nie znam i w 1 turze sie nie wtracalam, ale sie zdecydowalam na 2, Pisowiec popchnal mnie do decyzji:)

No ale i tyle bedzie Szczesc Boze zamiast Dzien Dobry.
 
wendol

4 czerwca 2015

Po pierwsze, właśnie zauważyłem, że amerykańcy skasowali mi wszystko na "ebaumsworld" z powodu "nieautoryzowane reklamy".
Dobrze, że Europa obroniła się przed "ACTA", choć Tusk chciał to cichaczem podpisać.
Unia Europejska powstała jako przeciwwaga dla USA w sensie ekonomicznym i politycznym.
Polityka USA oparta jest na zasadzie "dziel i rządź", prowokacjach, operacjach "pod fałszywą flagą"...
Asad chciał otworzyć giełdę naftową z transakcjami przeprowadzanymi w euro, wcześniej to samo chciał zrobić Saddam.
Amerykanie stwierdzili, że Asad użył broni chemicznej. Inspektorzy ONZ chcieli to zbadać, ale Amerykanie powiedzieli, że są pewni, i że inspektorzy ONZ nie są tam potrzebni. Inspektorzy ONZ się uparli i powiedzieli, że i tak tam pojadą. Wreszcie wywierana przez USA presja spowodowała, że ONZ uzyskało jedynie mandat do sprawdzenia, czy broń chemiczna została użyta, ale nie przez kogo.
USA ostatnio nie wytrzymały i powiedziały kategorycznie, że trzeba rozmieszczać w Europie nową broń jądrową.
Naciski były tak silne, że Europa nie wytrzymała i wreszcie Merkel dogadała się z Putinem, że Europa potrzebuje Rosji i Rosja Europy.
Silna, zjednoczona Europa + Rosja to "koszmar" dla USA.
Ruscy wywozili z Donbasu wyposażenie fabryk, w które sami zainwestowali. Putin powiedział, że Polska jest wasalem USA.

PiS i Kościół wykorzystują wiarę ludzi i religię, by rządzić.
Bronek wyprowadzał miliardy do Ruskich - dowiedziałem się dopiero po wyborach. Dobrze, że nie wygrał, bo broniłby go immunitet.
Sprawa jest tak dużego kalibru, jak z "grupą trzymającą władzę", więc została "wyciszona". W Polsce jest to grupa 200-300 osób, które pociągają za sznurki.
Podsłuch w restauracji założyły służby, które nie mogły już dłużej patrzeć, jak Polska jest rozkradana przez polityków.
"Odwrócenie kota ogonem" polegało na oskarżeniu podsłuchujących i dzięki temu szumowi odwrócono uwagę społeczeństwa od układów rządzących.
Polska z uwagi na swoje położenie geopolityczne jest areną, na której ścierają się różne grupy interesów, ale...
są w ojczyźnie rachunki krzywd, których obca dłoń też nie przekreśli ;))
Nie możemy się dogadać sami ze sobą, a do tego dochodzi prywata i sprzedajność wobec mniejszych lub większych układów: wschodnich, zachodnich, watykańskich...
Gdyby nasze władze polityczne zachowywały się tu jak gospodarze, a nie jak pieski, to... Polska byłaby piękną i bogatą krainą - właśnie ze względu na nasze położenie bylibyśmy "pomostem" i odcinalibyśmy kupony za pośrednictwo polityczno-gospodarcze, a inni jedliby nam z ręki, a nie odwrotnie, jak jest teraz.
No tak, ale pospolity polityk ma 4 lata, by się nachapać dla siebie, rodziny i kolesi, którzy go wypromowali.

http://wendol.wrzuta.pl/audio/3T00UAyfuut/big_cyc_-_zlodzieje
http://wendol.wrzuta.pl/audio/2JxGHByYsdb/geralt_jrozenek_1
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
yohanna22

4 czerwca 2015

Dobrze i prosto to wszystko wytlumaczyles. Szkoda ze jest az tak zle:(
A jest jakis oszolom, ktorego mozna ogladac na biezaco co mowi prawde co sie dzieje itp. Ja lubie szalonego Russela Brand
https://www.youtube.com/user/russellbrand/featured
 
nicze

4 czerwca 2015

Problem jest problemem zdobywania wiedzy i dystansu do tego

a nie kajaniu się potem
że się tego nie wiedziało

czy nie dopuszczało do świadomości

Był temat parę lat temu "pocztówka znad jeziora Bodeńskiego"
gdzie człowiek się zastanawiał dlaczego na zdjęciu
statek będący na połowie dystansu jeziora
linia brzegu za nim jest na wysokości połowy kadłuba
czyli z 1.5 metra lub 2 powyżej linii wody
czyli na wysokości fotografującego

czyli wniosek rozpatrzenia tego na logikę
statek jest na wklęśnięciu

kolega 79277 nie uczestniczył jeszcze w naszych rozważaniach
to może się czepiać że jemu na rysunku coś inaczej wychodzi
i nawet może być zły
i się wkurwiać
że inni nie chcą tego widzieć

jakbym zrobił taki rysunek jak kolega też bym to tak widział

tylko gdzie jego rysunek ma się do tego co jest realnie.



Ale drugi kolega był wtedy aktywnym uczestnikiem tego forum
czyli jeżeli zapomniał o tym
to może świadczy o tym że technicznie jest tępy
lub dostał zlecenie { od kogoś }
na to aby tak ustawić problem

bo tamte spostrzeżenie było najistotniejszym przesłaniem tego przekazu.

Czyli polecenie w teksty religijno-mistyczne
jakim jest odżegnanie kogoś drugiego od czci wiary i zdrowego rozsądku
i wysłanie do psychiatrycznego
to było przegięcie

to był identyczny przekaz
zresztą bardzo żałosny
jak tego gww15 klechy który dostał zlecenie od właśnie swoich zwierzchników
aby załatwił problem.

To jest oczywiste dla tych którzy chcą ogarniać to jako całość.
Bo chcąc ogarniać coś jako całość nie można wyznaczać sobie czegoś
jako prawdy nie dyskusyjnej.

POWYŻSZE JEST INFORMACJĄ DLA KOLEGI 79....
uzupełnienie tego co jego ominęło

nie chce mi się wykładać dlaczego ten gww 15 jest oszustem
patrzącym tylko tam gdzie jemu wygodnie
starannie omijającym fakty sobie niewygodne.


yohanna22:
Ogladalam jakis filmik ze podpisywal wszytko jak leci co mu kazali, ze same afery za jego kadencji byly no i o jego nizaciekawej przeszlosci.

Znaczy tak
należy być świadomym
że podczas wojny oddziały armii gwardii ludowej
to były grupy w których byli przestępcy
wypuszczeni 1 września 39 roku
oni nie walczyli z Niemcami tylko
DBALI O TO ABY IM SIĘ DOBRZE DZIAŁO

czyli jak ojciec mi opowiadał
rodzina stanęła przed wizją głodu bo krowę żywicielkę rodziny ukradli tacy żeby była zakąską do bimbru.
Czyli tacy ludzie potem [złodzieje bandyci]

po wojnie zostali dopuszczeni
do władzy

jak się to ma w pamięci pokoleń
to się trzyma z daleka od wszelkich zachwytów że taki z takiej rodziny daleko poleciał od jabłonki na której się urodził.

Czepianie się pojedynczych wyczynów takich ma mało sensu
to tak jak Miler kiedyś kiedy był bliżej władzy
powiedział on nie będzie łapał tych co coś nakradli
bo potem by znalazł się ktoś kto JEGO by rozliczył

czyli przyznał się że jest grandziarzem
 
wendol

4 czerwca 2015

nicze:
Czepianie się pojedynczych wyczynów takich ma mało sensu
to tak jak Miler kiedyś kiedy był bliżej władzy
powiedział on nie będzie łapał tych co coś nakradli
bo potem by znalazł się ktoś kto JEGO by rozliczył

czyli przyznał się że jest grandziarzem

Politycy mają tą samą mentalność - obojętnie, czy są z lewej, z prawej, czy po środku.
Będą publicznie sprzeczać się ze sobą o duperele, by odwrócić uwagę gawiedzi od spraw najistotniejszych.
Jak złodziej złodzieja może rozliczyć?
- Nie zrobi tego.

Mój ojciec złożył kiedyś doniesienie do prokuratury, że "WARS" jest rozkradany przez rządzących - bał się, że firma wreszcie padnie.
Złodzieje z firmy powiedzieli mu: "Waldek, dlaczego nam przeszkadzasz? Teraz jesteśmy my, a później będziecie wy."
Te hieny nawet nie rozumieją, że źle robią - mają tak zwichniętą, patologiczną mentalność wywodzącą się z poprzedniego systemu, że nie rozumieją pojęcia dobra wspólnego - to są ludzie, którzy kradli wtedy i kradną nadal, bo uważają, że państwowe jest niczyje i trzeba to zagrabić, zanim zrobią to inni - ich koledzy z innej opcji politycznej.
Sprawa ciągnie się latami, akta mają tysiące stron, a "WARS" istnieje już tylko w szczątkowej formie - ta firma już nikogo nie interesuje, bo nie ma tam już dużych pieniędzy do ukradzenia.
PKP osłabili, po czym podzielili między sobą na mniejsze spółki.
A mogło być tak pięknie...
Polska ze swoim położeniem... rozbudowana kolej - cała sieć, linie we wszystkich kierunkach: wschód-zachód, północ-południe, do tego jeszcze kontenery, statki... - na to trzeba by spojrzeć globalnie i globalnie (w skali kraju) tym systemem zarządzać.
Ale komu to się opłaca?
- Przecież łatwiej i szybciej można się nachapać rozkradając to wszystko - dzieląc "łup" między kolesiami - wtedy każdy z nich może zostać prezesem jakiejś spółki.
Zadziwiają mnie Chiny - niby kapitalizm, mnóstwo firm, a jednak władze mają pieczę nad tym wszystkim i dobrze to działa, bo myślą o wspólnym dobru i dzięki temu mają mnóstwo pieniędzy na ekspansję na zewnątrz.
Obojętnie, czy się to komuś podoba, czy nie, ale to działa najlepiej.
Tylko, że ten naród ma inną mentalność niż Polacy - u nas lata "zaborów" (takich, czy innych) i innych zależności spowodowały, że nie czujemy się gospodarzami we własnym kraju. Nie potrafimy gospodarować na swoim dla wspólnego dobra, a jedynie wydzierać innym ("obcym") i bić się między sobą o "ochłapy".
Jak ma być dobrze w tym kraju, jeśli ludzie, którzy wywodzą się z biedy umysłowej i materialnej dochodzą do władzy?
Zawsze będą mieć poczucie biedy i zawsze będzie im mało - obojętnie, ile by się nachapali.
Biedy umysłowej i duchowej nie da się przecież wypełnić, nasycić dobrami materialnymi - zawsze będą mieć poczucie niedostatku, ale biedni i pazerni nie rozumieją dlaczego - dlaczego, mimo że mają coraz więcej i coraz więcej sobie "używają", to nie mogą się tym nasycić i ciągle czegoś im brakuje, ciągle mało, ale nie wiedzą czego.
Można pójść w zbytki, w imprezy, w pijaństwo, w zabawę, seks bez opamiętania..., ale to wszystko marność nad marnościami, bo bez MIŁOŚCI i tak zawsze będzie nam doskwierał brak, i ogarniała nas pustka. Możemy się realizować na polu materialnym do upadłego..., ale to i tak nie da nam spełnienia.
Już teraz wiem, zrozumiałem dlaczego ludzie tak garną się do miłości, dlaczego przytulanie robi na nich tak silne wrażenie, i dlaczego muszę z tym uważać, dlaczego tak walczą między sobą o to, dlaczego jest tyle oszustwa i intryg wśród "płci pięknej", by to zdobyć dla siebie, dlaczego "każda" by to chciała mieć na wyłączność, dlaczego jest płacz i wrogość między nimi, dlaczego posuwają się do najgorszych chwytów - kłamstw, oszustwa..., gdy zauważają, że to może być przeznaczone tylko dla jednej i dlaczego ta jedna "żartuje" sobie, że się tym z nimi podzieli i że będą jej za to płacić.
Przerąbane - ale się wpakowałem w system deficytu miłości na tym świecie. Po co? Już wiem po co. - Bo sam też chciałbym być kochany - jak każdy. Tylko, że ja mam trochę większe potrzeby dawania i brania niż większość. No, z tym braniem i dawaniem, to wystarczy mi jedna - taka wielka, prawdziwa. Brać nie muszę dużo od ludzi, bo dostaję tego mnóstwo "z góry" - teraz wystarczy mi ta jedna, ale jak to dostanę, to będzie... koniec... - to będę już spokojny, spełniony i nie będę już tak przyciągał... - mam nadzieję, że się "odczepią", choć w takich przypadkach narasta wrogość i pretensja - już tego niestety doświadczyłem kilkukrotnie. Już wiem, dlaczego inne kobiety robią wszystko, żeby mi się nie udało - bo myślą, że póki tego nie osiągnę, to mają szansę. Jej robią to samo - ma kupę "doradczyń", a raczej miała, bo teraz się od niej odsunęły i uznały za "wroga", gdy dotarło do nich, że niczego nie osiągną. Niektóre myślą, że mogą mieć jeszcze na mnie wpływ, bo uważają, że "facet" do głupie stworzenie i jest podatny na wdzięki, że nie wytrzyma, tylko że chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że ja nie jestem "facetem" - że dobrze rozumiem kobiety, bo sam jestem trochę więcej niż w połowie "kobietą".
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
nicze

4 czerwca 2015

Bo złodziejowi zawsze się wydaje że drogą do osiągnięcia czegoś
jest kradzież

pracować miał by - dla niego to chore

tylko podobna mentalność teraz jest dominująca
i jeszcze na wszystkim chce się zarobić
gdzie się da na oszukać i uzależnić
 
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 363
Poprzednia strona | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | .. | 18 | 19 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.