Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Dojenie owieczek przez Kościół Katolicki. Przesądy KK
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 1637
Poprzednia strona | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | .. | 81 | 82 | Następna strona
oldspirit

24 lutego 2007

Rozpoczęło się to od momentu, w którym podałem opracowania dotyczące przesądów w Kościele Katolickim
http://www.tajne.org/forum/read.php?f=1&t=2186&p=2


Właśnie dostrzegłem, że nie dopowiedziałem Bratu na ostatni post, który w tamtym wątku zamieścił. Czynię to obecnie:
Brat:
Masz w pewnym sensie rację Old. Też mnie to złości jeśli chodzi o Kościół. Z drugiej strony dostrzegam również pozytywne dzieła Kościoła i nie patrze jedynie na "przepych na plebaniach". Mam nadzieję że i Ty czynisz pdobnie.

Żeby to jedynie chodziło o przepych na plebaniach... Ok. - Wypisz proszę to co wg Ciebie pozytywne w Kościele, a ja pozwolę sobie do tego wszystkiego ustosunkować.
Brat:
Kościół to plebanie dopiero na drugim miejscu. Na pierwszym miejscu w kościele są ludzie, a oni nieraz wspanialsi
potrafią być od "pereł" :D ;)

Tiaaa. Tym wspanialsi im więcej na tacę wrzucą. Tym wspanialsi im bardziej nieświadomi, im mniej poinformowani, im bardziej cierpliwi. Wtedy można doić i doić... Jestem ciekaw dlaczego Ty wciąż tkwisz w tej instytucji?

Pozdrawiam
 
wendol

2 czerwca 2013

http://www.wiocha.pl/937858,Kolejny-atak-na-kosciol
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
yohanna22

2 czerwca 2013

http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,14009521.html
 
wendol

2 czerwca 2013

Moim zdaniem to obraza wartości chrześcijańskich i uczuć religijnych ;))
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
yohanna22

10 czerwca 2013

warto poogldac jezyk angielski

http://www.bbc.co.uk/programmes/b02x9z7g
 
yohanna22

17 czerwca 2013

bardzo ladnie podsumowane:
Ową sieć mrocznych powiązań dostojników watykańskich z włoskim światem polityki, biznesu, wyjątkowym zamiłowaniem do intryg, luksusu, czerwono-fioletowych fatałaszków, ozdobionych brukselską koronką, i gejowskim lobby w tle?

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,14115641,Kto_bedzie_nr_2_w_Watykanie__Franciszek_szykuje_wymiane.html#BoxSlotII3img
 
wendol

17 czerwca 2013

Nie mają żon, dzieci...
Za to mają dużo czasu i pieniędzy, więc co mają robić - przecież nie umartwiać się.
Ja tam do ich "rozpustnego" stylu życia nic nie mam, ale niech nie kłamią, nie manipulują i nie robią ludziom wody z mózgu - to jest najgorsze, co robią, a tak poza tym, to niech sobie "balują".

http://www.youtube.com/watch?v=_iZ38UWCbuE
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
yohanna22

17 czerwca 2013

jak chca glosic SLOWO BOZE to niech tez tak zyja.
 
wendol

17 czerwca 2013

To "Słowo Boże" było adresowane do wiernych, a nie do kleru.
Ubóstwo było przedstawiane jako cnota, by wierzący się nie buntowali - gdy im było źle, to po śmierci czekała ich nagroda w niebie.
Ta religia powstała w systemie feudalnym i była dostosowana do prostych, biednych ludzi - stąd też Bóg był przedstawiany jako bezwzględny władca, który okrutnie karał za nieposłuszeństwo.
Religia ta bardzo spowolniła rozwój ludzkości i powstanie nowocześniejszych społeczeństw - uczyniła ogromne spustoszenia w psychice ludzkiej, jest źródłem wielu kompleksów itp.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Wrona
23 czerwca 2013

Watykan i Niemcy

http://www.youtube.com/watch?v=iIHLaz9BuTU
 
tajne.tarot-marsylski.pl
-

 
wendol

23 czerwca 2013

Dotarłem do siódmej minuty z kawałkiem (trochę przewijałem).
Tak się zawsze zastanawiałem - jak ludzie mogą tak bezczelnie kłamać.
To, co mówi ten gostek, nie wynika z jego niewiedzy - on z pełną świadomością, z pełną premedytacją, bezczelnie kłamie - to obrzydliwe, tak brudne i chamskie, że... nie będę wchodził w to bagno i odnosił się bezpośrednio do tego, co ten zły człowiek "bredzi" - nie będę zniżał się do jego poziomu :)

Dla "kontrastu" polecam zapoznać się z rzetelnym podejściem do gnozy i gnostycyzmu.
Nigdy nie lubiłem "uproszczeń" :)
http://www.gnosis.art.pl/prokopiuk_gnoza_i_gnostycyzm01.htm
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Wrona
23 czerwca 2013

Nie wysluchales calosci - slowa po slowie, to nie mozna z Toba dyskutowac !
 
wendol

23 czerwca 2013

Przecież Ty nigdy nie dyskutujesz, więc to żadna strata :))
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

23 czerwca 2013

A może uważasz, że celem Kościoła jest "zbawianie" ludzi? :)
W tym przypadku ich "ukryte" cele nie są nawet ukryte :))
Średnio rozgarnięty nastolatek już to widzi i się "buntuje".
Kiedyś w takich przypadkach wkraczała Inkwizycja (o przepraszam - Święta Inkwizycja :)) i był "spokój".
Nie chcę nikogo "obrażać", ale kto może się nabrać na "świętą misję Kościoła"?
No cóż - należałoby współczuć takim ludziom, bo Kościół zamyka im drogę do "oświecenia" (do samodzielnego myślenia) - pozostaną wiecznymi dziećmi bojącymi się autorytarnego tatusia tyrana.

http://www.paranormalne.pl/topic/15237-dupa-henryka/
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

23 czerwca 2013

Pewnego dnia przechodziłem przez most i zobaczyłem człowieka stojącego na krawędzi, który miał zamiar skoczyć w dół, więc podbiegłem i powiedziałem,
Hej, zatrzymaj się! Nie rób tego!
A to dlaczego? Odpowiedział.
No bo wiesz, jest tyle rzeczy dla których warto żyć - odparłem.
Jakie na przykład?
Hm, jesteś człowiekiem religijnym czy ateistą?
Oczywiście że jestem człowiekiem religijnym i wierzącym - odpowiedział.
Ja też! Jesteś chrześcijaninem, czy buddystą?
Jestem chrześcijaninem.
Ja również! Jesteś katolikiem czy protestantem?
Protestantem - odparł z radością.
Ja też! Jesteś bracie członkiem kościoła episkopalnego czy jesteś baptystą?
Jestem baptystą.
Fantastycznie! Ja też, mój bracie! Jesteś baptystą z Kościoła Boga czy baptystą z Kościoła Pana?
Jestem baptystą z Kościoła Boga - odparł z rosnącą radością.
Ja również! Ale powiedz mi, mój bracie: czy jesteś ortodoksyjnym baptystą z Kościoła Boga, czy baptystą reformowanym z Kościoła Boga?
Jestem reformowanym baptystą z Kościoła Boga.
To tak jak ja! Ale czy jesteś reformowanym baptystą z Kościoła Boga, reformacja z 1879 roku, czy reformowanym baptystą z Kościoła Boga, reformacja z 1915 roku?
Drogi bracie, oczywiście jestem reformowanym baptysta z Kościoła Boga, reformacja z 1915 roku - odpowiedział z wielką i nieukrywaną radością.
Na to ja (pełen świętego oburzenia) krzyknąłem: W takim razie giń ty przebrzydły heretyku! Amen!
I bez wahania wypchnąłem go przez barierkę.
------------------------------------------------

Też dobre :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Wrona
24 czerwca 2013

wendol, ja do kosciola chodze i jakos nic mi nie wiadomo, ze kosciol katolicki ma mnie zbawic lub kogokolwiek innego. Czlowiek korzysta sam z roznych rzeczy i sam wiele rzeczy sobie interpretuje, a mialcy, niemieccy filozofowie to podchwytuja, naglasniaja i robia z tego wlasny uzytek - destrukcja !

Uwazaj wendol, bo ja do kosciola chodze wiec wiem, o czym sie w nim mowi nie oczekujac niczego, bo nie ma zadnych sprawdzianow, kar czy upokorzenia. Kosciol Katolicki jest kosciolem wolnych ludzi i moze to siedzi Niemcom na watrobie !
 
nicze

24 czerwca 2013

Kościół jest miejscem "spędzenia" czasu dla ludności
zagospodarowania ich potrzeby przybliżenia się do Boga
do tajemnicy sensu bycia tu w wymiarze fizycznym
Gośka praktycznie słusznie mówi dla Niemców
solą w oku jest wolność i niezależność jednostek
bo dla Niemców wszystko powinno być podporządkowane budowie potęgi kościoła
ale kościół jest tylko narzędziem do budowy przyszłego świata
ważne jest podporządkowanie a nie jakaś wiara.

I gostek tłumaczy sens całej oprawy
w sensie bycia tłem do budowy przyszłego świata.
Ja nie widzę tu z jego strony specjalnych kłamstw tylko wyciąganie z koszyka spraw jemu pasujących do jego koncepcji.
Nie widzę powodu się na niego oburzać.

Po prostu można zachować własne zdanie.
Wszystko nie jest specjalnie sprzeczne w stosunku do koncepcji że Watykan jest tylko narzędziem dla kogoś aby zdobyć i utrzymywać władzę i pieniądze
dla siebie czyli raczej kogoś z korzeniami i pochodzenia niemieckiego.
Jest to kwestia wykończenia konkurencji
czyli sprowadza się
do pokazania takiej wizji świata i danie wszystkim takich celów których realizacja reszcie nic nie da.

Jeżeli każdy z nas cierpi, różnie
to jedyną różnicą między nami a
Jezusem jest to że podobno zmartwychwstał
Czyli pytanie czy cierpienie jest drogą do Boga i do jakiego Boga
jest na miejscu.
Czy Bóg karze nam cierpieć.
Czy drogą do Boga jest droga przez Jezusa.
Taka wiara jakoś sensu dla mnie nie ma
a tak jesteśmy ustawiani od wieków.
 
wendol

24 czerwca 2013

Czyli religia jest narzędziem sprawowania władzy.
Wyznawcy widzą tylko wiarę, a "wtajemniczeni" wiedzą, czemu to służy.
Podobno większość księży nie wierzy w to, co mówi wiernym, a w Watykanie to już w ogóle tylko wielka polityka, władza, pieniądze...

Oburzyło mnie gadanie, że gnostycy czczą Lucyfera.
Gnostycy stali się niewygodni dla zinstytucjonalizowanego Kościoła, bo... myśleli, czuli i sami szukali Boga, a jak wiadomo w Kościele jest zakaz szukania na własną rękę - trzeba bezkrytycznie słuchać księdza - nawet samodzielne "studiowanie" Biblii było zabronione. Nawet na jakiejś mszy słyszałem jak ksiądz mówił, że najważniejsze jest to, co oni mówią - chyba przykazaniami kościelnymi (czy jakoś tak) to nazwali. Przecież księża nawymyślali kupę rzeczy, o których w Biblii nie ma mowy. I tak ludzie wierzą w rzeczy, które zostały dodane na przestrzeni wieków - w którymś tam roku trójca, czyściec gdy już wierni zaczęli trochę się zastanawiać nad logiką nieba i piekła...
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

24 czerwca 2013

Twierdzisz Wrona, że w Kościele Katolickim jest wolność, że sama sobie interpretujesz wiele rzeczy...
I tu Cię "zmartwię" - wg oficjalnej doktryny Kościoła nie masz w takim razie prawa nazywać się "katoliczką", tylko... "własnowierczynią" lub "heretyczką" :)
Jak nie wierzysz, to zapytaj jakiegoś księdza - prawo interpretacji mają tylko oni, a że ta twórcza interpretacja zmienia się na przestrzeni lat, to już inna kwestia - i tak mają zawsze rację, a Ty masz ich słuchać :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przykazania_ko%C5%9Bcielne
http://wyborcza.pl/1,75478,14153794,Polscy_biskupi_zmienili_4__przykazanie_koscielne_.html
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
nicze

24 czerwca 2013

Akurat wrona rozumie pojecie wiary we własny autorski sposób
i to ją pociesza w stosunku do realiów
bo mając te polskie korzenie może sobie interpretować
pewne rzeczy jak chce.
Generalnie każdy chce chadzać do kościoła w ramach swoich relacji
z tym co ponad nami,
to tylko ksiądz na siłę usiłuje na narzucić
że do Boga musimy mieć "przody" u Jezusa
a żeby mieć "przody" u Jezusa musimy mieć "przody" u księdza.

Dla mnie przody u księdza to nie są jednoznaczne
nie widzę powiązania z przodami u Boga.
Wrona dowolnie przykłada wagę rolę do "pasterza" w kościele.
 
nicze

24 czerwca 2013

Oczywiście kk rozumie to co ponad nami
być może całkiem podobnie jak gnostycy
tylko taka interpretacja że ciemna masa wyklucza
z kolejki księdza jako nieomylnego nauczyciela
to to jest główna sól w oku kk
ciemna masa nie może poszukiwać samodzielnie drogi do boga

czyli nie może brać przykładów z poczynań gnostyków
jako niezależnych interpretatorów Boga i absolutu.

Wrona nie zauważa iż jej niezależność stoi w konflikcie z interesami kk.
 
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 1637
Poprzednia strona | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | .. | 81 | 82 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.