Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Magnes stały
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477
Poprzednia strona | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | .. | 23 | 24 | Następna strona
Augi

16 lipca 2008

Witam wszystkich. Potrzebuję pomocy, informacji dotyczących właściwości magnesu. Jeżeli pod stołem umieszczę magnes, a na stole położę kawałek stali. następnie przesunę ten magnes, to oczywiście kawałek stali również się przesunie. I teraz sedno sprawy. Czy ktoś zna taki materiał, jakąś folię, albo coś, przez co ten magnes nie będzie działać. Bardzo proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam
 

Augi
Spin1

29 lipca 2011

Podczas sprawdzania różnych opcji na moim modelu doszłem ze to nie musi byc typowe V wystarczy tylko niewielka różnica szerokosci na początku aby wystąpiła róznica potęcjału przyciągania magnesów poprzedzających a to da nam wtedy mniejsze martwe pole miedzy poczatkiem a koncem.
 
Spin1

29 lipca 2011

http://www.youtube.com/watch?v=ArzqkXmDFVo&feature=relmfu
 
nicze

30 lipca 2011

Dopychanie palcem też jest inwestowaniem energii

ale pokazuje ze magnes napędzający jest nie bardzo
inna sprawa
że mógłby schodzić niżej i bliżej
to wszystko jednak w ramach rozkręcenia wirnika nadania jemu odpowiedniej prędkości żeby jego bezwładność spowodowała odsuniecie potem magnesu napędzającego.

Czyli to akurat że bezwładność wirnika daje możliwość przeskoczenia tego punktu zerowego
to to jest pokazane.

Czyli układ jest absolutnie do zrobienia
tylko magnes napędzający wcale nie musi być na górze.
równie dobrze z boku po dwu stronach na przykład wisieć
jak wahadło
proste wtedy żeby odepchnąć.
W momencie gdy jeden jest odpychany to drugi absolutnie w tym czasie jeszcze dodatkowo pracuje.

Czyli nawet samo napędzanie jest podwójne.
A tylko akumulować bezwładność.

A tu kolega 79... mówi że rezygnuje.
A odtwórczo robić jak małpa to co inni zrobili,
a gdzie myślenie.
Zbyszek przynajmniej wie że niewiele rozumie ale w ramach tego że jest ograniczony przyjmuje uwagi.
Znaczy nie chodzi o krytykę chodzi o zmuszanie do myślenia w momencie kiedy kiedyś się o tym nigdy nie myślało i to jest pierwsze zetknięcie ze sprawą.

To że inni są bardziej doświadczeni bo to akurat jest prawdą.

I to jest akurat wiedza głównie dla siebie żeby się dalej przyglądać z ciekawością światu.
Układ nie da za dużo energii, powtarzać kaskadowo, czy to ma sens?
 
79277

30 lipca 2011

Napisałem wczoraj obszernego i szczegółowego posta i jak kliknąłem "wyślij" znowu pojawiło mi się okno do logowania i całe pisanie trafił szlag... W ogóle ostatnio mam problem z zalogowaniem się tu- nie wiem dlaczego. Wcześniej się to nie zdarzało...
Nie będę tego posta pisał od nowa bo widzę że szkoda. Zabym nie wiem jakiś słów używał- nicze i tak to zaneguje. W ogóle ten gość się zachowuje jak wyrocznia... "Moja jest tylko racja... i to jest święta racja..." :/
W ogóle nie rozumie o czym się do niego pisze więc chyba szkoda czasu na tłumaczenie...


nicze:

A tu kolega 79... mówi że rezygnuje.

nie rezygnuje, tylko odkłada na później bo ma ciekawszy układ do zbadania...



nicze:
A odtwórczo robić jak małpa to co inni zrobili,
a gdzie myślenie.


A tak nigdy nie robiłem! Ten model to mój pierwszy raz, bo to miało być sprawdzenie nie ogólnej teorii, tylko tego czy facet oszukiwał czy nie- więc trzeba odtworzyć wszystko jak najdokładniej, nie?



nicze:
równie dobrze z boku po dwu stronach na przykład wisieć
jak wahadło
proste wtedy żeby odepchnąć.

I tu też pierdzielisz jak prostak, nie analizując. Jak dasz "z boku jak wahadło" to owszem łatwo odsuniesz, ale co z powrotem!? Żeby szybko wrócić po minięciu punktu martwego musisz zastosować sprężynę lub coś w tym stylu. Ale odepchnięcie wahadła podpartego sprężyną to już nie taka prosta sprawa jak odsunięcie wahadła swobodnie zwisającego, nie? Trzeba w to włożyć energię... Kumasz?
Gdy ten magnes jest u góry to nie tylko magnesy go przyciągają. Za powrót tego magnesu na dół (szybki, stanowczy) odpowiada w tym modelu przede wszystkim grawitacja! Pamiętaj że w tak małym modelu, z tak małymi i słabymi magnesami- odsunięcie o powiedzmy 15mm powoduje znaczny spadek wzajemnego oddziaływania magnetycznego, tymczasem natężenie pola grawitacyjnego na tak małej odległości nie zmienia się wcale (można tak przyjąć)!!!



nicze:

To że inni są bardziej doświadczeni bo to akurat jest prawdą

o sobie tutaj piszesz? To trochę pyszne- nie uważasz?
Nie lubię pyszałków



nicze:
Układ nie da za dużo energii

...bo Ty byś chciał z modelu z wirnikiem o średnicy kilku centymetrów wyciągnąć 10kilowatów, nie?
Jeśli taki model da choćby jednego wata (!!!) to itak jest sporo, bo to darmowy 1 wat! Niech popracuje non stop przez 20 lat... I co- mało? Poza tym to model- nie urządzenie użytkowe.. Rozróżniaj te sprawy



nicze:
Zbyszek przynajmniej wie że niewiele rozumie ale w ramach tego że jest ograniczony przyjmuje uwagi

I tu się grubo mylisz- Zbyszek rozumie więcej niż Ci się wydaje. To mądry gość. To Ty nie potrafisz tłumaczyć. Nie umiesz napisać normalnie po polsku co Ci zalega w głowie. I zarzucasz komuś, że nie rozumie... Opanuj podstawy gramatyki- zasady budowania zdań to może Cię w końcu ktoś zrozumie, bo to co piszesz to tylko zlepek nie pasujących do siebie słów...
I nie odpowiadaj mi że jestem złośliwy, że się obrażam i że na Ciebie napadam bo tak nie jest! To szczera prawda- Twoje posty są tak gramatycznie niepoprawne, że ciężko z nich wydobyć to co rzeczywiście masz na myśli. Gdy ktoś robi błędy ortograficzne to jeszcze pół biedy, bo treść jest zrozumiała. Ale gramatyka... Trudna sprawa...

Pisałem wczoraj (w poście który nie został wysłany), że mnie nie będzie jakiś czas na forum... Nicze pewnie za mną nie zatęskni, ja za nim też nie... Nie będę nicze już z Tobą dyskutował, bo szkoda mi na to czasu. Pewnie (jak Cię poznałem) "zjedziesz" mnie teraz równo, ale mam to gdzieś... Mam teraz o wiele ważniejsze sprawy na głowie niż przekomarzanie się na forum z jakimś zakochanym w sobie narcyzem, święcie przekonanym o swej nieomylności, o tym że jest naj...

Pozdrawiam i żegnam na jakiś czas
 
nicze

30 lipca 2011

Po pierwsze opadnie pod wpływem ciężkości po drugie ono cały czas jest przyciągane przez magnesy wirnika.
czyli absolutnie nie potrzebuje sprężyny ona jest zbędna.

Tak. Ja jednak mam megalomanię i jak coś nie daje 10kw to jest cienkie.
Każdy ma swoje sprawy a takie zabawy są dodatkiem do tego żeby nie było szarej codzienności.
Pozdrawiam.
 
nicze

30 lipca 2011

Punkt zawieszenia wahadła{-deł} wręcz nad walcem i ogranicznik żeby nie spadało do samego walca.
 
Spin1

30 lipca 2011

79277:
Napisałem wczoraj obszernego i szczegółowego posta i jak kliknąłem "wyślij" znowu pojawiło mi się okno do logowania i całe pisanie trafił szlag... W ogóle ostatnio mam problem z zalogowaniem się tu- nie wiem dlaczego. Wcześniej się to nie zdarzało...

Dokładnie tak samo miałem wczoraj, dlatego przed wysłaniem posta lepiej go skopiowac a wrazie co wklejic.
Wracajac do tematu jak juz pisałem wczesniej dobrym rozwiazaniem jest umieszczenie magnesu na dole, a dlaczego... o tym za chwile.
W przypadku umieszczenia magnesu na górze mamy dwa podstawowe problemy .
Cała zgromadzona energia bezwładnosci jest marnowana na podnoszenie sie krzywki i na samej górze opór jest największy i dochodzi jeszcze podnoszenie magnesu do góry. W tym punkcie mamy do pokonania siłe przyciagania magnesów i ciężar samego magnesu i dzwigni.
W przypadku gdy umiescimy magnes na dole i wirnik bedzie startował z dolnego punktu [ Pod warunkiem ze krzywka nie bedzie zbyt ciężka i wirnik zdoła wystartować ] po rozpędzeniu największą bezwładność bedzie miał w dolnm punkcie i to po może go odsunąc.
Sam magnes napedzający będzie utrzymywałsie dzieki przyciąganiu sie do wirnika i dodatkowo żeby jeszcze łatwiej sie odsówał po bokach od góry będę małe sprezynki. Nie za mocne aby magnes mógł je scisnąc i nadal się utrzymywac w górnym położeniu przy wirniku.
Oczywiscie magnes po odchyleniu musi z powrotem wrócić w pierwotne położenie a to mu ułatwią dwa na dole małe magnesy ustawione na odpychanie.
Istotą jest żeby dobrac idealnie odlełosc odchylenia magnesu napedajacego mozliwie jak najmniejsza aby przyciaganie magnesów wirnika wciagneły go z powrotem
 
Spin1

30 lipca 2011

Ale najpierw trzeba zrobic żeby wirnik sprawnie sie rozkrecał i na końcu jak najmniej wyhamowywał i tu trzeba odpowiednio dobrac rozstaw magnesów na wirniku.

Pozdrawiam i powodzenia :)
 
wendol

30 lipca 2011

http://www.magniwork.co.uk

Rzeczywiście coś jest z logowaniem - niby się nie udaje, a jak się odświeży stronę, to jest się zalogowanym.
Przed wysłaniem posta zawsze go najpierw kopiuję.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl
-

 
Ancik1410

30 lipca 2011

Ojojoj!!!
Tyle się napisałam, a tu klops!
Miałam problem z hasłem i zmieniłam je.
Poodpisuję innym razem. :)

Ciekawe, kto i po co nas tak...
 
nicze

31 lipca 2011

Myślę że dawanie takiego filmu jak spin dwa dni temu wrzucił właściwie wymaga tego palca tam
czy tak jak proponowałem spinowi zatrudnić za "słupa"
jakiegoś gryzonia.
Bo po prostu jest inna kwalifikacja czynu jak to mówią w wymiarze sprawiedliwości.
A tak takie coś popełnione ma właściwie jedną nazwę po łacinie
coś jak automobile ale chyba trochę inaczej.
Ja nie mam potrzeby sobie za wszelką cenę czegoś udowadniać.
Udowodnić a potem co dalej.
I teraz robienie afer z kilku może nieprecyzyjnie napisanych słów nie jest dobrym przejawem.
Nie chciałem napisać nic specjalnie złego poza tym co jest.
Wymaga to jednak spokoju emocjonalnego od czytającego.
Natomiast branie jakiś rzeczy zbyt osobiście to oznacza że komuś trzeba jeszcze kilku lat na dorastanie.
Choć niektórzy nigdy nie osiągają dystansu do życia taki mają charakter.
Nie jest to dobre bo taka osoba daje się podpuszczać.
Albo wystarczy że uwagi odbiera inaczej.
Czy Zbyszek ma do mnie pretensje ze ja mówię coś co nie rozumie
ja się zajmowałem czymś on czym innym nie chodzi o to żeby się obrażać tylko uczyć. On jest lepszy w innych rzeczach ale co to ma do rzeczy.
Temat wymaga tylko opisania o mi trochę działa {jeśli działa}
i skończenia przejścia do innych spraw.
A nie podważania funkcjonującego status quo.
bo istotnie forum się rozjedzie.
Ale edycja by się przydała
bo takie niepotrzebne słowa by się usunęło a tak wpisane tu są głupoty które nie powinny być dostępne dla innych niż odwiedzających regularnie to forum.
A inni niech w googlach sobie oglądają co innego.
 
nicze

31 lipca 2011

Sorry tam powinno być w pewnym miejscu zamiast spinowi 79277
z rozpędu coś pisane i takie skutki.
Chyba nikogo nie obraziłem.
 
Spin1

31 lipca 2011

nicze:
Chyba nikogo nie obraziłem.

Raczej nie
Mega prosty patent z kraju
http://www.youtube.com/watch?v=4Y-AFQqZVBw&feature=related
 
zbyszek123

31 lipca 2011

emocje negatywne- trzeba ich unikać
czasem się coś inaczej zrozumie niż napisane, czasem inaczej napisze niż rozumie

sie wie że wszystkiego nie łapie- ale co tam- jest na to jeszcze czas, młody jestem, egoistycznie rzekłbym i przystojny- to tak półżatrem- by rozładować te wasze negatywy :-)

wszystko w swoim czasie, wierze że po coś się tu trafiło, i coś się jeszcze fajnego zrobi :-)

te V chyba nie wyjdzie, logika na wszystkie sposoby zaprzecza zasadności działania i podtrzymywania takiego ruchu

ale i w takim działaniu też jest sens- zawsze podtrzymuje się pewną wiare rzekłbym- która być może jest konstruktywna i gdzieś prowadzi- o ile nie zajmuje zbędnie mocy przerobowych pewnego procentu społeczeństwa, które w zamian za marzenia siedzi cicho- piskając coś po forach zamiast wziąść sprawy w swoje ręce i pociągnąć konstruktywnie jakieś tematy, społecznie, czy technologicznie, cywilizacyjnie czy ogólnie rozwojowo odbiegając od biznesu spaliniarzy

to tak wpadło mi ostatnio na myśl
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
nicze

31 lipca 2011

Spin1:

Możliwe że przyjął {ten z filmu} jakąś konfigurację która się odpycha
w końcu jeżeli któryś z tych innych napędów działa to właśnie z powodu jakiegoś dziwnego ustawienia tych magnesów których siły się nie zeruje w siłach ale mi takie coś nie wyszło więc nie wiem czy brnąć w usiłowanie sprawdzenia tego.
Te V to się kiedyś spróbuje zrobić chociażby dla Zbyszka żeby sobie obejrzał. ale nie jsetpilne.
Moja logika dopuszcza że takie coś może się ruszyć ale zamiast rozważać teoretycznie trzeba było by praktycznie coś popełnić.
Bo tak jest to gadanie po próżnicy.
Ale na razie nie mam czasu.
Spojrzałem przy okazji na alternator boscha i tak jak mówię można wrzucić tam parę magnesów ale człowiek nic się nie nauczy robiąc to.
Konstrukcja jest praktycznie ostateczna w formie.
To się zrobi coś od zera.
Mam kupić teraz 60 metrów drutu to parę cewek się zrobi.
Przynajmniej na ten moment zrobienie jakiejś jakby nie było kolejnej prądnicy jest ciekawsze dla mnie
Muszę rozważyć kwestię tych rdzeni w cewkach.
 
zbyszek123

31 lipca 2011

nicze:
można wrzucić tam parę magnesów

w zasadzie jeden
trzeba rozbić tylko wirnik w miwjsce cewki włożyć neodym słuszniejszej wielkości i skleić z powrotem- oczywiście w miare dobry klej lub jakoś skręcić, oczywiście opór w kręceniu od zera,poza tym własna konstrukcja wydajniejsza się wydaje, to musi mieć gabaryty- ciężko satysfakcjonujące parametry osiągnąć w prądnicach zwłaszcza nisko obrotowych, kilka koncepcji próbowałem kiedyś przerabiać

coś analogicznie jak z pompą, zasilana określonym prądem ma określoną skuteczność przy względnie małych gabarytach
natomiast wyprodukowanie przy pomocy wody podobnej ilości prądu wymaga już znacznej konstrukcji- zwłaszcza kwestia uzyskania i przetważania momentu obrotowego- wielkość łopat itd...

pozdrawiam
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
nicze

31 lipca 2011

Tak, niby nisko obrotowe można było by przekładnia podkręcić.
Ale czy pozna się wszystkie opcje.
Na przekładni będzie większy opór.
To jest pójście po najmniejszej linii oporu przerabiać coś fabrycznego.
Alternator jest na 12 voltów a jak się wstawi magnesy to napięcie będzie zależało od prędkości obrotowej. W jakiś granicach oczywiście.
Na to zawsze się trochę czasu znajdzie.
Standardowo dla mm kwadratowego drutu przyjmuje się prąd do 10amper
Jak więcej to się za bardzo grzeje.
Czyli już zna się jedno ograniczenie któremu będzie podlegać prądnica
Teraz ciekawe jakie napięcie będzie można uzyskać przy jakiej ilości drutu.
Problem polega na tym że to tak jak w transformatorze liczy się ilość zwojów
natomiast nie ma znaczenia czy zwój dłuższy czy krótszy.

Inna sprawa że każdy silnik prądu stałego też może być prądnicą
teraz tych chińskich jest dużo i tanio
Ale czy one są optymalnie zrobione, nie muszą
To też trzeba umieć określić.
Pozdrawiam
 
nicze

10 września 2011

Przeglądam jakieś po rosyjsku strony
http://www.youtube.com/watch?v=t2t7sVpZdGA&NR=1


wydajność może nie za imponująca ale
ogólnie to ta wydajność i tak zależy do czego podłączamy i czym napędzamy.

Myślę że lepiej robić cewki z rdzeniem.
Ale to jest moje zdanie.
Zaczęłem składać swoją prądniczkę
taką prawie zupełnie tradycyjną.
Ale celem jest stwierdzenie jaka ma być konstrukcja aby w ramach jakiejś ograniczonej ilości materiału uzyskać najlepsze przenoszenie energii.
Czyli jak mam ileś metrów drutu to nie będę robił dużych kółek z drutu bo wydaje mi się że napięcie zależy od ilości zwojów czyli mała średnica to mało materiału i dobre jego wykorzystanie.
Jest kwestia ilości magnesów czy podwójna ilość magnesów, materiałowo więcej, pytanie to czy to zwiększa napięcie

I na marginesie takiego podejścia to się zaczynam zastanawiać czy czy średnica rdzenia mogła by być cienka jak ołówek a drut gruby.
Czy zbyt cienki rdzeń nie ograniczy mocy.

Jest teraz brak materiału ferrytowego na takie coś co było by rdzeniem.

Robienie z rdzenia żelaznego zupełnie poza konkurencją bo przecież by się grzał od prądów wirowych.
Kiedyś do radia na długich falach to były takie antenki na ferrycie.
Teraz takie ciężko spotkać.
Całość ma być materiałowo chuda a wyżyłowana w sensie dawania z tego jak najwięcej prądu i napięcia
co ostatecznie i tak oczywiście zależy od ilości wiatru jeśli to będzie dołączone do wiatraka.
W swojej konstrukcji operując
ilością drutu mogę zmieniać napięcie
Zdając się na konstrukcje fabryczną to napięcie mogę tylko podkręcać obrotami
a nie zawsze jest to sensowne bo straty na przekładni.
Na tak zadane pytania chcę sobie kiedyś odpowiedzieć.
Nie śpieszy się.

OK.
ale co tam jeszcze na YouTube znalazłem
Ta konstrukcja nie wiadomo do czego służy
http://www.youtube.com/watch?v=2g-a6Oh60HQ&feature=related



Tu to dobre uszczelnienia trzeba było by porobić
http://www.youtube.com/watch?v=lyVzGWhdnBs&NR=1



http://www.youtube.com/watch?v=_nib2-DrteE&feature=related


to dziwna konstrukcja
nie rozumiem objaśnień
http://www.youtube.com/watch?v=VW3uvn042NI&NR=1


http://www.youtube.com/watch?v=IIYJ3q4mqbE&feature=related



jest trochę jednak konstrukcji do sprawdzenia jak się zachowują
http://www.youtube.com/watch?v=YxFgAfSXNt8&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=zNTDQvU1ftM&NR=1
 
nicze

10 września 2011

Niezłe podbicie mocy
http://www.youtube.com/watch?v=2XmIL3j5EW4&feature=related
 
nicze

10 września 2011

A to też jak czary mary
http://www.youtube.com/watch?v=kMoMWT1gRfg&NR=1


trzeba było by po jego teorii przejechać jak jemu to wychodzi.
 
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477
Poprzednia strona | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | .. | 23 | 24 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.