Nowy temat | Spis tematów | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Coś co chcecie pokazać | |
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 7086 |
wyckret
![]() |
Witam wszystkich. Otóż pomyślałem sobie, że można by założyć temat specjalnie przeznaczony na...właśnie, co?
Wszystko czym chcielibyście się pochwalić, pokazać innym, lub rozreklamować. Można tu wrzucać linki, filmiki, muzykę, obrazki itp. Czym to się różni od innych tematów? Niczym. Ale żeby nie doprowadzać do sytuacji offtopikowania, przerywania dyskusji, wszystko, co chcecie można tu wrzucić. Co o tym myślicie? Jeżeli, pomysł Wam nie odpowiada, nie piszcie, temat odejdzie w zapomnienie. Czyńmy dobro! ]: |
nicze
![]() |
Radosnych szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia
pozdrawia nicze |
nicze
![]() |
szczęśliwego Nowego Roku
oraz zdrowia pomyślności wielu nowych pomysłów w 2018 |
79277
![]() |
Aby nadchodzący 2018 rok okazał się lepszy od tego, który właśnie się kończy. Tego Wam życzę...
Pozdrawiam |
Igor
![]() |
79277
Wczoraj o 21:19 Dziękuję, myślę, że ten rok będzie zajebisty ;) Pozdrawiam Serdecznie Igor |
Niech Moc Będzie z Tobą |
79277
![]() |
A ja nie sądzę... Dla mnie już się zaczęło okropnie... Ale Wam życzę jak najlepiej. Dla mnie już chyba za późno... Jestem skazany na życie w świecie marzeń i jak tylko zbliżam się do realizacji któregokolwiek, to zawsze pojawia się coś, co wdeptuje mnie w ziemię. Jestem jak ten osioł pędzący za marchewką na kiju, do której nigdy nie dojdzie. Coś, co jest o krok- na wyciągnięcie ręki- jest tak naprawdę nie do uzyskania. Życzę Wam wszystkim, żebyście mieli zupełnie odwrotnie niż ja- to najwspanialsze życzenia... |
||
79277
![]() |
Igor Napisz: pisząc, że ten rok będzie zajebisty- miałeś na myśli, że będzie zajebisty dla wszystkich? A może życzysz wszystkim, żeby był zajebisty? Albo: chciałbyś, aby był zajebisty dla wszystkich? Czy może dla Ciebie będzie on zajebisty? Albo życzysz sobie, żeby taki był? Możesz to rozwinąć? Proszę. Przyznam, że czasem Twoje odpowiedzi powodują jeszcze więcej zagadek, pytań, niewiadomych niż odpowiedzi... Po czym wnosisz, że ten rok będzie zajebisty? Ja wiem jedno- muszę się wziąć ostro do roboty i to na wielu polach, w wielu dziedzinach. Tak wiele mam do zrobienia, że jak o tym mylę, to już mnie to zaczyna przerastać. Podstawą zrealizowania najważniejszego z zadań jest kasa. A więc rozsądne dysponowanie środkami pieniężnymi. Dlatego też stoję przed wyborem- kontynuować to o czym pisaliśmy w mailach i marzyć nadal, liczyć na "mannę z nieba", albo stanąć twardo na gruncie, porzucić marzenia i zakasać rękawy... Naprawdę liczyłem, że w tym starym roku uda mi się zrealizować to o czym wiemy obaj... Ale stwierdzam tylko, że minął już kolejny rok, a ja wciąż stoję w miejscu. Ba- nawet się cofnąłem... To co miesięcznie wydaję na realizację tego celu wystarczałoby na pokrycie raty kredytu mieszkaniowego (tak sądzę)... Wybacz, że to piszę, ale na dzień dzisiejszy postanowiłem zrezygnować z tej utopii. Bo jestem mężem swojej żony i ojcem swojej córki i oprócz marzeń mam zobowiązania wobec nich. Muszę im zapewnić dom... To najważniejszy plan na ten rok. Nic ważniejszego nie ma. Wracam do pracy 3 stycznie i już na starcie nowego roku zamierzam zażądać podwyżki, żeby zaciągnąć kredyt na budowę domu (właściwie to adaptację murowanego budynku gospodarczego na budynek mieszkalny). Podwyżki nie mogą mi odmówić. W tym co aktualnie robię jestem tam najlepszy i wiem to nie tylko ja, ale i moi przełożeni. Jestem tam człowiekiem od realizacji rzeczy które zdaniem wszystkich są niewykonalne i jak dotąd zawsze się okazuje, że jednak zawsze da się to zrobić (i to w prosty sposób), tylko trzeba mieć na czym czapkę nosić... Boję się jednak, bo prawdopodobnie będę musiał zaszantażować odejściem... A co jak jednak nie cenią mnie aż tak..? Mam ból głowy przez to, ale trzeba będzie jednak zaryzykować. Bo nie nawidzę stać w miejscu... Nie jestem słupem... Odpowiedz proszę w wątku zaklęcia co o tym sądzisz? Karty tu nie pomogą- liczę na opinię psychologa, nie wróżbity. Pozdrawiam |
||
Igor
![]() |
79277
12 godzin temu Pójdziesz z życiem na współpracę zrealizujesz swój cel. Pozdrawiam Igor |
Niech Moc Będzie z Tobą |
79277
![]() |
No proszę. Napisałeś jak ja "wypacałem" swojego posta... I trafiłeś w sedno moich zamierzeń. Jednak mądry z Ciebie "chop" i wiesz wiele rzeczy "nie wiadomo skąd"... Ale proszę- rozwiń swoją wypowiedź... I dzięki za "dobrą wróżbę"... a może życzenie... Pozdrawiam |
||
Igor
![]() |
79277
2 minuty temu Rozmawialiśmy na ten temat wielokrotnie, twój problem nie polega na tym jaki cel wybrałeś. Twój problem polega na tym, że uparłeś się co do metody w jaki sposób to zrealizujesz. Konkludując nie jesteś zatem zakładnikiem celu ale chorej metody. Wielokrotnie chciałem ci to wytłumaczyć ale nie było mowy byś posłuchał. W takim razie proponuję jeszcze jedno rozwiązanie, tym razem jak byśmy to powiedzieli ostatnia jest to moja rada. Zrobimy tak, zaprzestasz stosowania metody na dwa miesiące będzie całkowita przerwa a odłożone pieniądze wydasz na pewien wyjazd. Pozdrawiam Igor ps. oczywiście do wyjazdu cię przygotuję, warsztaty te nie są tanie ale ostatecznie rozwiążą twój problem. Reasumując tylko zyskasz. Nie odpisuj od razu - przemyśl sprawę. Wyjazd jest daleki, potrzeba na ten cel łącznie około tygodnia. Dzień by dojechać, dwa dni na miejscu, dojście do siebie itd.. |
Niech Moc Będzie z Tobą |
tajne.tarot-marsylski.pl
|
|
Igor
![]() |
79277
No i sprawa ostatnia, przez najbliższy tydzień co dziennie będziesz czytał ten tekst. Po każdym przeczytaniu napiszesz do mnie na meila swoje wnioski i przemyślenia. Warunek jest jednak taki dzień w dzień przez tydzień. Tekst do studiów Jeśli ci się nie będzie chciało może to zrobić za ciebie druga połowa. Pozdrawiam Igor ps. o naszej umowie pamiętam... |
Niech Moc Będzie z Tobą |
79277
![]() |
Wiem. Mam przemyśleć, a nie odpowiadać natychmiast. Ale muszę bo jeden punkt nie zgadza się z "rocznym planem". WYJAZD. Muszę tu być. Cały roczny urlop wybieram po jednym dniu na różne wyjazdy z córką. Na rehabilitacje przeróżne... Wiele z nich jest w ościennych miastach do których (mimo posiadania prawa jazdy i niezłej umiejętności jazdy samochodem) moja żona nie wybierze się beze mnie. Ja muszę wtedy robić za szofera, nawigatora, kompas, który w obcym mieście doprowadzi do celu bez stresu i błądzenia......................
Mój cały urlop idzie na takie wyjazdy. Co roku. Odkąd nasza córka uwolniła swoje "niezwykłe funkcje". w zeszłym roku w styczniu 1/3 urlopu upłynęła mi w szpitalu z córką, druga 1/3 z umierającą teściową (bo jej "ukochane dzieci" były zbyt nieporadne), a kolejna 1/3 upłynęła mi na wyjazdach z córką do różnych "doktorów"... Nie wiem jaki będzie ten rok. Nie mogę sobie niczego "z góry" zaplanować... W ubiegłym roku nie miałem ani jednego dnia odpoczynku- dopiero teraz kilka dni względnego spokoju i to tylko dlatego, że cała firma stoi, a nie dlatego, że tak mi pasuje... Nie planuj mi Igor wyjazdów- wiem, że Twoje intencje są dobre- ale nie zobowiąże się do udziału w jakichkolwiek warsztatach, jeśli nie będę miał pewności, że dam radę urwać się... na ile???? tydzień??? UTOPIA kurwa w dupę zapierdolona mać... Tyle mam do powiedzenia w zakresie planowania czegokolwiek. I to moje klęcie to nie są nerwy, tylko najzwyczajniejsza niewiedza co się wydarzy w najbliższych dniach... Moje "plany" zawsze biorą w łeb przez "wypadki/ przypadki" przeróżne, więc uczę się teraz nie planować. Myślisz, że zaproszenia Wendola do Rembertowa olewałem ot tak bez powodu? Zawsze był powód. Nie mówiłem Wam o powodach (nawet kłamałem), bo to "mniejsze zło", ale tak naprawdę już od lat nigdzie nie byłem, bo najzwyczajniej jestem potrzebny tutaj. Na miejscu... Nazwijcie mnie pantoflarzem, ciepłym masłem, pizdą... ale jestem potrzebny mojej żonie (która jest niezwykle czułym, delikatnym stworzeniem- zupełnie do mnie nie pasującym- o które z najwyższą starannością trzeba dbać, bo to moja najukochańsza istota) do "szlifowania" naszej córki, która jest "prze-aparatem"... To Asperger z krwi i kości (tak jak ja) i moja żona nie da sobie z nią rady... Przykro mi tak o niej pisać, ale z nami "oryginałami" jest naprawdę przejebane... Dlatego Igor sorryyy... Jak masz jakiś konkretny termin, to napisz mi o tym już, a ja postaram się wpasować, ale nie gwarantuję, że mi się to uda... fakty są takie, że czasem wybuchają takie jaja, że w pale się nie mieści... W roku 2016 wykorzystałem 5 dni urlopu z roku 2017. Jak? Ano tak, że nie przychodziłem do pracy, a przełożeni wpisywali mi "brak karty". Czyli niby byłem w pracy, ale nie zatwierdzałem swojej obecności w systemie. Za to w 2017 5 dni wypisywałem wnioski urlopowe i jednocześnie byłem w pracy... Nauczyłem się nie planować!!! Napisz konkretnie o co chodzi i kiedy, bo jak mi zadasz zadanie w ostatniej chwili, to najprawdopodobniej się nie wywiążę... Na zbyt dużych obrotach chodzę na co dzień, żeby je jeszcze podkręcać... Sorki PS. Nie lubię niespodzianek (od jakiegoś czasu). Wolę "twardy harmonogram" |
79277
![]() |
Znów pisałem jak Ty napisałeś... Już czytam...
|
79277
![]() |
Czy Ty Igor zawsze Qwa musisz mieć coś w zanadrzu do czytania? Dobra... Ile tego jest...? 6 stron? Ok da się zrobić. Codziennie to czytać i wnioski Ci na maila wysyłać? A masz czas na czytanie? Tylu ludzi do Ciebie pisze z problemami i tyle im zadajesz, że jakbyś miał czytać te wszystkie wypociny, to musiałbyś nie jeść, nie pić- tylko mailować i czytać... Je je nie pije, a chodzi i żyje... Odpowiedź w temacie "silnik grawitacyjny"- Igor to perpetuum mobile!
No dobra poczytam i spróbuję się wczuć... Nie gwarantuję dobrych rezultatów, bo każdego dnia mam inny humor. Czasami do rany przyłóż, a czasami.... lepiej spierdalaj- mina p.pancerna... Nawet w pracy już rozpoznają moje "spojrzenie" i mówią: dziś do Mirka nie podchodź... Pozdrawiam Cię Igorze |
Igor
![]() |
79277
4 minuty temu Już cię dawno przejrzałem, w gruncie duszy jesteś bardzo dobrym człowiekiem. Masz wartości to cenię, rodzina jest na pierwszym miejscu. Ktoś cię kiedyś skrzywdził stąd te twoje postawy obronne ;-) ale powiem ci tak na mnie wrażenia nie robią. Czekam na wnioski. Pozdrawiam Igor ps. jak widzę, że coś z kogoś może być daję szansę i zadania na drodze do samorozwoju. Ciesz się, jeszcze cię życie nie skreśliło - masz szansę.. |
Niech Moc Będzie z Tobą |
Igor
![]() |
Ja czytam co dziennie ;-)
Pozdrawiam Igor ps. to fakt dużo ludzi pisze.... i dużo ludzi czyta inie marudzą a niektórzy skończyli renomowane szkoły w tym za granicą za grube pieniądze i tam się nie dowiedzieli tego czego szukają ;-) |
Niech Moc Będzie z Tobą |
79277
![]() |
Pamiętam z dzieciństwa taką scenę...:
W bloku w którym mieszkałem żyła kobieta, która całe dnie spędzała na... modlitwie. Siedziała w otwartym oknie, z łokciami opartymi na zewnętrznym parapecie i non stop mamrotała pod nosem modlitwy przerzucając w ręku paciorki różańca... Była pośmiewiskiem "kolegów"... "Modliszka!, modliszka!"- tak na nią wołali... Stałem tam z nimi i śmiałem się też... Ni wołałem "modliszka!", ale byłem tam z tymi, którzy wołali. I śmiałem się... A właściwie to "uśmiechałem". Trochę z niesmakiem, bo nie odpowiadało mi tak naprawdę to całe szydzenie z niej... Pewnego dnia, w pewnym momencie ona się zdenerwowała i zaczęła ochrzaniać nas... Tych "kolegów". Potem zwróciła się "krzykiem" bezpośrednio do mnie: "(...) ja i tak wiem, że ty jesteś DOBRY!!! (...)"- nie pamiętam słów przed, ani po tym stwierdzeniu... Tylko te słowa utkwiły mi w pamięci... Przypomniały mi się teraz jak napisałeś:
Przypomniałem sobie jej słowa, które wtedy były dla mnie ... wstrząsające... Chłopaczyska dokuczające jej, a ona wypatruje z tego tłumku jedną osobę i wali takim niecodziennym stwierdzeniem... W agresora- sercem... Wytłumacz mi to. Na maila. Na jakiej podstawie twierdzisz, że
Chciałbym zrozumieć tamtą kobietę... Jest to dla mnie zagadką... Bo nie uważam się za takiego... Pzdr |
||||
79277
![]() |
Teraz przeczytam sobie ten tekst... |A jutro o 7:30 mam wizytę z córką u lekarki, która ma dać skierowanie na fizjoterapię, na ćwiczenia stóp, które mają skorygować z czasem "skrócone ścięgna achillesa" przez co córcia wciąż chodzi na palcach... To tylko kropla w morzu "problemów"... Muszę wcześnie wstać, więc dobranoc...
|
Igor
![]() |
79277
Wczoraj o 23:19 I bardzo dobrze zrobiłeś, że się z niej nie śmiałeś, gdyż ludzie dysponują niekiedy różnymi mocami sami nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Chciałbym abyś zapoznał się z poniższym przypadkiem opisanym co prawda w prasie okresu międzywojennego, jest tylko jedno ale nikt wtedy tego logicznie wytłumaczyć nie umiał. Dziwny Przypadek i Nauczka dla Wielu Pozdrawiam Igor ps. to twoja intuicja która do tej pory chroniła cię wiele razy... |
Niech Moc Będzie z Tobą |
79277
![]() |
No nie śmiałem się , nie śmiałem, ale byłem w tej grupce i miałem "szczerzuję" na gębie, tylko, że nie rzucałem "hasełkami"... Nie sądzę też, żeby ona miała jakąś moc, bo tamtych jakoś nie poraziło. Z tego co wiem- żyją sobie spokojnie i radzą sobie nawet lepiej niż ja. Przywódca tej szajki nawet studia pokończył itd itp... Ta historia, którą wstawiłeś- ciekawa jest. Tłumaczy to trochę nauki rodziców że nie wolno się śmiać z głuchych, ślepych, kalekich, porażonych umysłowo... Moja matka zawsze przestrzegała (również babcia): nie śmiej się, bo też tak będziesz miał... Może i jest w tym jakiś sens... Właśnie taki jak w tym wstawionym przez Ciebie wycinku z prasy... (Skąd Ty tak na poczekaniu bierzesz takie artykuły? musisz mieć nieźle zawalony dysk podobnymi materiałami) Co do wczorajszego Materiału- przeczytałem, ale w ząb nic z tego nie wyciągnąłem. Byłem zmęczony i poszedłem spać. Przeczytałem to dziś rano znowu i sam nie wiem co sądzić o tym. Maila napiszę jak przeczytam to jeszcze (chyba kilka) raz(y)... Miałem złe sny tej nocy. Napiszę w temacie sny... Pozdrawiam... |
||
wendol
![]() |
A ja dziś miałem dużo czytania na różnych portalach o tym:
[img]http://s4.static.frazpc.pl/cms/2018/01/2018-01-03-image-36_01-460cx160.jpg[/img] Intel, AMD, Google i inni reagują na wykrytą niebezpieczną lukę Sprawa niepokojąca, ale moja "oryginalność" w doborze procesorów okazała się zbawienna :) |
Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl |
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 7086 |
Nowy temat | Spis tematów | Nowszy wątek | Starszy wątek |