Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
kiedy UFO przybedzie?
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 1658
Poprzednia strona | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | .. | 82 | 83 | Następna strona
maritus6
20 sierpnia 2006

kiedy UFO przybedzie?
 
wendol

23 czerwca 2009

Był sobie Bóg i miał syna. Bóg wkurzył się na ludzi (swoje dzieło stworzone na jego obraz i podobieństwo) i przeklął ich na wieki, po wszystkie pokolenia, bez różnicy - był bardzo wkurzony i żądny krwi. Jego syn zstąpił na Ziemię i dał się zabić ludziom (wziął wszystko na siebie - to nie ich wina, tylko moja), co udobruchało Boga i im wszystko wybaczył. Amen.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
motylek

23 czerwca 2009

czyli wkurzył sie na siebie, wysłał siebie na ziemie..wzioł całą wine na siebie i dał siebie zabić czym udobruchał samego siebie...Amen
 
wendol

23 czerwca 2009

Dobre :))
Niezły ten "Bóg" :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Raptor

24 czerwca 2009

Jak dla mnie Bóg nie posiada płci, skoro materialny nie jest :) Płeć to atrybut specyficznego gatunku. Mogą być istoty obojnacze, a mogą być też rasy, gdzie np. występuje rozróżnienie na 5, czy 10 płci :) (żeby spłodzić potomstwo muszą spotkać się np. 3 komplementarne płcie w jednej z kilku kombinacji ze zbioru płci dostępnych). Interesująca hipoteza, nie?
 

The truth is constantly changing. Are you able to follow it? http://truthism.com/
nicze

24 czerwca 2009

Z tymi 10 płciami to może trochę przesadziłeś wystarczy że ma coś w sobie powiedzenie gdzie dwu Polaków to trzy zdania.

To przy trzech osobnikach do wspólnej egzystencji generowało by to mnóstwo problemów.
Tak iż jest to model wysoko teoretyczny.

Chyba że rozpatrujemy to jako sytuację do poczęcia, zapłodnienia wymuszaną jakimiś hormonami szczęścia a potem tych troje osobników nie musi z sobą koegzystować.

W klimatach Tybetu gdzie egzystencja jest bardzo ciężka kiedyś coś czytałem że jedna kobieta miała kilku mężczyzn tak wynikało też ze stosunków liczbowych przeżywalność kobiet była mniejsza.
Czyli dwu mężczyzn przypadało na jedną kobietę i pracowało na to aby w tych ciężkich warunkach w ogóle wyżyć.
To dawało jakieś uzasadnienie tego wielokąta.
I ten wielokąt musiał żyć w zgodzie bo jeżeli nie to przyroda twardo dawała się w kość czyli niezgoda prowadziła do zagrożenia życia.

Czyli twój pomysł Raptor niby był realizowany ale jego podstawy były inne.
Twoją hipotezę sprowadził bym to do tezy że zamiast myśleć o czymś prostym układającym rzeczywistość w proste wartości to po prostu intelektualnie utrudniasz sobie życie.
Ale postawiłeś hipotezę a ja Ci odpowiadam jak to widzę.
 
Smok

24 czerwca 2009

nicze:
W klimatach Tybetu gdzie egzystencja jest bardzo ciężka kiedyś coś czytałem że jedna kobieta miała kilku mężczyzn


to ja zdecydowanie wole żyć w warunkach bardzo lekkiej egzystencji ;)

a z tą płcią boga to przecież tak sobie ironicznie, troszkę sarkastycznie, tyć szyderczo zażartowałem a wy tak na poważnie to wałkujecie ;) Czy też żartujecie?
 
nicze

24 czerwca 2009

Poruszyłeś temat i niektórzy go podjęli.
Na wyższy poziomie płeć nie ma sensu, potrzebne do rozmnażania.
Kto rodzi a kto zabezpiecza ochronę jakąś tam.
Czasem jest tylko do konsumcji jak u modliszki, zabezpiecza pokarm.

Natomiast Raptor istotnie podjął problem czy jest sens większej ilości do prokreacji, może też żartował ale wymiar problemu jakiś postawił a ja przedstawiłem że na podstawie tej egzystencji w trudnych warunkach, że czasem ten wielokąt stanowi podstawę do dalszego życia.
Nie mówimy o krajach arabskich i wielożeństwie bo to tam wynika już raczej z egoizmu.
Tak samo po wojnie kiedy jest mniej mężczyzn automatycznie muszą oni zadowolić więcej kobiet ale to też jest czasowe a nie trwałe w obyczajach.
Stado wilków pozwala też tylko na prokreację głównej pary.
Chyba że jest nadmiar jedzenia to reszta też może się rozmnażać.
Jak traktować resztę, płeć mają ale jest tylko męska lub żeńska czasem bezpłodna.
 
Raptor

24 czerwca 2009

Tak, czytałem o tych małżeństwach monogamicznych w Tybecie (a może to był raczej Nepal, nie pamiętam). Tam to rzeczywiście wynika z warunków życia i jest to model racjonalny. Całe szczęście nie mają tam wpojonych takich radykalnych ograniczeń kulturowo-obyczajowych względem związku małżeńskiego, jak w Europie, bo by mieli ciężko.

Moja hipoteza o wielopłciowości, była czysto teoretycznym modelem (chociaż kto wie, może taka rzeczywistość bardziej zwariowana gdzieś została wytworzona), który raczej za zadanie miał przedstawić brak sensowności traktowania Boga w kategoriach płciowości, bo ta jest czynnikiem względnym i zależnym od materii. Istota boska mogłaby jednak w tym samym czasie symulować sobie dowolną ilość płci (nawet taki odjechany model jaki przedstawiłem), a nawet pojedynczych osobników; w końcu po czyimś przeżytym życiu ma ona pełną bazę danych o osobniku i może ją w dowolny sposób odtwarzać.

Albo nawet my jesteśmy świadkami tego odtwarzania, czyli holograficznie wytworzonymi osobnikami, w które jednocześnie wciela się Bóg (czy też kreacja, jak niektórzy wolą) - taka multiosobowość, która sama ze sobą gra w szachy pod różnymi postaciami nieświadomymi sytuacji, która przypomina sobie o tym po skończonej grze i kompletuje wtedy kolejny zestaw zebranych danych. Tutaj znów pojawia sie problem wolnej woli, ale znika on w momencie kiedy założymy, że jesteśmy stwórcą, a nie odrębnymi elementami.

To już jest dla mnie jakaś teza, a nie hipoteza :)
 

The truth is constantly changing. Are you able to follow it? http://truthism.com/
wendol

25 czerwca 2009

Raptor:
Tutaj znów pojawia sie problem wolnej woli, ale znika on w momencie kiedy założymy, że jesteśmy stwórcą, a nie odrębnymi elementami.

Nie ma nic lepszego od starannie zaplanowanej improwizacji :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl
-

 
nicze

25 czerwca 2009

Czy improwizacja jest starannie zaplanowana czy wynika z czasoprzestrzeni.

Mamy wolną wolę ale tak jakby dokonaliśmy tego w przyszłości,
bo ta pzryszłość jest jakby dokonana o czym swiadczyły by teksty "z ukrytych spraw" dotyczące historii Ala Bielaka.
Ta przyszłość jest cokolwiek chroniona przed tym abyśmy my jako uczestnicy zabawy coś zmieniali.
Czy nazywać to starannie zaplanowaną improwizacją.
 
motylek

25 czerwca 2009

Według mnie nie jest to starannie zaplanowane..są tylko zarysowane ogóły, a jak my to zrobimy to nie wiadomo nigdy..chyba jest nieskończenie wiele rozwiązań a które my wybierzemy od nas zależy..ale znowu na 2 strone to nieskonieczenie wiele rozwiązań jest gdzieś "zapisane"..
 
wendol

26 czerwca 2009

W pewnych wymiarach nie istnieje pojęcie czasu i patrząc "stamtąd" widać rezultaty wszelkich wyborów.

Celowo zestawiłem ze sobą sprzeczne pojęcia: improwizację z czymś zaplanowanym.
Ludzie czasem się dziwią, że imprezy u mojego ojca są zawsze udane, ludzie dobrze się bawią i są tacy spontaniczni. On wtedy wypowiada to zdanie o starannie zaplanowanej improwizacji śmiejąc się przy tym :) Przy odpowiedniej wprawie i "obyciu" można kierować pewnymi zachowaniami ludzi i ich wyborami :)

Jeśli nawet wszystko jest zaplanowane, to i tak nie robi to dla nas różnicy - możemy być aktorami występującymi w przestawieniu wcale o tym nie wiedząc, jak się dobrze w rolę wczujemy :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

26 czerwca 2009

Roswell: Co widział porucznik Walter Haut?
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

26 lipca 2009

[img]http://img58.imageshack.us/img58/7582/abduction.jpg[/img]

Eksperymenty "Obcych"
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

29 lipca 2009

[img]http://bi.gazeta.pl/im/9/6867/z6867269X.jpg[/img]

Odtajnione radzieckie archiwa: marynarka wojenna i UFO
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

29 lipca 2009

Gary McKinnon odwołuje się od wyroku ekstradycji
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Raptor

29 lipca 2009

Obstawiam za tym, że "się wybroni".
 

The truth is constantly changing. Are you able to follow it? http://truthism.com/
wendol

30 lipca 2009

Zaczynamy od obserwacji wyjątkowej i to z wielu powodów. Po pierwsze świadek prosił o zachowanie anonimowości i absolutnie zakazał pokazywania twarzy. W tej sytuacji rozwiązaliśmy to w taki sposób, że pokazujemy jedynie komputer położony w głównym pomieszczeniu Bazy FN, a o samej obserwacji opowie Rafał Nowicki. Po drugie wreszcie obserwacja jest po prostu szokująca, gdyż świadek widział coś w rodzaju lecącego w powietrzu "pojazdu do przewożenia ludzi", a nawet siedzące w środku osoby.
http://www.nautilus.org.pl/article.php?articlesid=1856
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

5 sierpnia 2009

UFO - The Greatest Story Ever Denied
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

12 sierpnia 2009

Brazylia: Nowa porcja UFO akt
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 1658
Poprzednia strona | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | .. | 82 | 83 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.