Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Magnes stały
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477
Poprzednia strona | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | .. | 23 | 24 | Następna strona
Augi

16 lipca 2008

Witam wszystkich. Potrzebuję pomocy, informacji dotyczących właściwości magnesu. Jeżeli pod stołem umieszczę magnes, a na stole położę kawałek stali. następnie przesunę ten magnes, to oczywiście kawałek stali również się przesunie. I teraz sedno sprawy. Czy ktoś zna taki materiał, jakąś folię, albo coś, przez co ten magnes nie będzie działać. Bardzo proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam
 

Augi
Spin1

23 lipca 2011

79277:
A nie uważasz że te magnesy są i tak zbyt daleko od siebie?

Są oddalone od siebie o 5 mm bliżej sie nie dało, płytkowe magnesy było by łatwiej połączyc w jedna całość i przylejic .
 
Spin1

23 lipca 2011

Na zdjeciu wygladają jak by były dalej ale to tylko złudzenie optyczne :)
 
zbyszek123

23 lipca 2011

nicze:

Gość ma materiały do przeróbki samochodu na samochód elektryczny.

http://allegro.pl/wozek-widlowy-balkancar-ev-687-i1722710825.html
ten też :-) i trochę taniej

jak przerabiać to właśnie stary wózek widłowy i jakiegoś np: starego golfa np: II cena ok 1000 zł

cała impreza może być w granicach skromnych kilku tysiaków

właśnie takiego golfa trzymam a wózeczka w okazyjnej cenie kiedyś poszukam- jak ogarnę kilka tematów i trochę wolnego czasu

tak przy okazji właśnie ten wózek (balkancar) ma skrzynie pod siedzeniem pełną 40 aku po 2v spięte w dwa 40 v ogniwa potężny silnik 40 v i dwa mniejsze od pomp- prawdziwa gradka do demontażu :-)i dalszych kombinacji
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
Spin1

26 lipca 2011

Ja dziśiaj swój wirnik złozyłem i dosc słabo to działa cos tam sie kręci jak odsówam magnes ale słabo, zbyt duży martwy punkt miedzy magnesami.
Trzeba przyznac ze musi byc duza precyzja w roztawieniu i ułozeniu magnesow.Mysle ze trzeba na poczatku V rostawic duzo szerzej pierwsze rzędy magnesów i upchac je jeszcze ciasniej.
Albo jak pisze 79277
79277:
.i jeszcze doszedłem do wniosku, że im mniejsze magnesy na wirniku, tym "mniej rozwarte" to V powinno być... Ja mam za duże... Lub magnesy za małe :)
 
79277

26 lipca 2011

Spin1:

Ta- mnie też nie bardzo się to obraca. Ja na razie wymiękam- nie chce mi się już przy tym dłubać. Po testach tej sztuki z małymi magnesami płytkowymi miałem skleić następny- większy, ale doszedłem do wniosku, że to niewiele pomoże... Na ten model (na tą teorię) szkoda mi czasu. Odłożę na półkę- może za jakiś czas jakieś olśnienie przyjdzie. Często tak robię :)
Mam za to nieco inny pomysł, ale po trzech dniach "chodzenia z nim w głowie" znalazłem kilka luk i na razie nie buduję- musi to dojrzeć. Szkoda budować coś w czym już na starcie widzi się błędy. Owszem- model pomaga zrozumieć i dokładnie przeanalizować wiele spraw, które nieraz ciężko sobie wyobrazić. Bo ja nie obliczam, nie rysuję (raczej nie)... Wszystko noszę w wyobraźni...

Szkoda Spinie że Ci nie wyszło. Szkoda tej kasy i czasu, nie? Ale możesz odzyskać magnesiki do jakichś przyszłych modeli.

Pozdrawiam :)
 
Spin1

27 lipca 2011

Narażie sie nie poddaje , odchudze troche wirnik i zmienie ustawienie magnesów mysle ze ta koncepcja ma sens i warto ja rozwijać .Na próbę sprawdze różne konfiguracje magnesów na płaskiej desce zebym nie musiał przerabiac wirnika zbyt wiele razy.

Pozdrawiam
 
zbyszek123

27 lipca 2011

Spin1:
odchudze troche wirnik

myśle że nie o odchudzanie chodzi
balans dokonuje się pomiędzy siłami magnetycznymi a powiedzmy energią kinetyczną- sugerowany kierunek dla wykazania jakiegokolwiek efektu to duży wirnik/duże koło ze sporą masą zdolną podtrzymywać własną energią ruch wirowy i przeskok który jest obciążeniem- coś musi zmagazynować wystarczającą ilość energii by przeskoczyć płotek i biec dalej z magnetycznej górki

może trzeba spiąć kilka takich kół by stworzyć większą cykliczność całego układu na jeden obrót


choć moim zdaniem to i tak tam chodzi o coś innego, wydaje mi się trzeba by pozamykać linie pola magnetycznego czyli może taki magnes sprężyna torus- przecięty na zewnętrzną część-stojan i wewnętrzną część-rotor- tak wybiegunowany i z ustawionymi kątami natarcia by sie wzajemnie wiecznie rozkręcał- tam można by szukać właśnie precyzji- można by i na końcach magnesów pokombinować z cewkami- kilka zwojów- w końcu chodzi o uzyskanie różnicy potencjałów więc i tam powinien pojawiać się prąd którym można by coś przesterować

najważniejsze to znaleźć kierunek działania i inspiracji
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
nicze

27 lipca 2011

Na pewno kółko powinno mieć długi obwód aby się mogło dobrze rozkręcić zanim ta energia rozkręcenia odsunie ten magnes i jeszcze mieć energie przesunąć się dalej.
Ale jest to tylko doświadczenie aby przyrównać się z innymi czy jeśli im się udało to czy jest to oszustwo czy i nam się uda.

Ja to chyba wrócę do idei wiatraka i zrobię prądnicę coś takiego jak te z allegro, zawsze warto przetestować.
A gotowej czyjejś produkcji nie będę kupował bo to dla zabawy w testowanie ile drutu jakie magnesy.
I tak nie mam gdzie tego wiatraka postawić.
 
79277

27 lipca 2011

Spin1:
Są oddalone od siebie o 5 mm bliżej sie nie dało

Hmm... Przyjrzałem się raz jeszcze temu zdjęciu. Mówisz 5mm? Ale to chyba nie odległość między osiami sąsiednich magnesów tylko między "ściankami"..? Zakładając że magnesy mają 4mm średnicy (chyba tak pisałeś), to odległość między osiami byłaby wtedy 9mm, prawda? To oczywiście nie jest istotne ile dokładnie wynoszą te odległości (liczbowo), ale nie uważasz że może jednak powinieneś spróbować jeszcze je "ścisnąć"? Ja swoje płytki miałem zamiar kleić na styk, ale po przymiarkach i mnie wyszło że mi braknie kilku sztuk, dlatego utrzymywałem odległość ok 1mm (oczywiście na oko- bez żadnego mierzenia)...

Mam pytanko... Chyba już kiedyś o to pytałem... Czy Waszym zdaniem jest to takie istotne, aby "silnik magnetyczny" wykonywał ruch obrotowy? Bo coś mi się zdaje że o wiele prościej było by wykonać silnik z innym rodzajem ruchu, np. taki jak tłok w cylindrze... Taki oscylator... Chodziłoby mi tylko o wprowadzenie elementu magnetycznego w regularne drgania- z takiego ruchu też można wyciągać energię elektryczną... Z każdego można.
No i taki "oscylatorek" wymagałby mniejszych kosztów. Jeszcze wszystkiego dokładnie nie przemyślałem, ale po wstępnych rozważaniach wychodzi mi że będę potrzebował 6 magnesów. (Inna nieco konstrukcja posiadałaby ich 7, a jeszcze inna 9)
Na razie jeszcze dumam. Nad techniką wykonania, materiałami i oczywiście nad samą teorią- czy w ogóle warto się tego podejmować. Nie wiem jak długo to jeszcze potrwa to myślenie, ale jak "popełnię" jakiś model to pokażę :)

A Tobie Spinie: powodzenia (skoro jeszcze nie wymiękasz) :)
Pzdr
 
tajne.tarot-marsylski.pl
-

 
nicze

28 lipca 2011

Jeśli było by coś wytwarzało można próbować.W końcu to tylko jakieś doświadczenie.
Natomiast w tym doświadczeniu które jakoś usiłujemy zaniechać to obwód musi być długi a odległości miedzy magnesami nie koniecznie aż tak istotne.

Znaczy, pewnie też wiele zmienia wysokość tych magnesów z których jest to V.

Czyli te wszystkie parametry nie mogą być powodem do zupełnego utknięcia w martwym punkcie.
Jeżeli się będzie przesuwało do góry do końca V to jest to podstawa do tego żeby akumulować tę energię rozpędzania się.
Na pewno można coś z tego zrobić tylko wydajne to to nie będzie.
I teraz pytanie jak bardzo chcieć to przeskoczyć żeby zrobić coś co się trochę kręci.
 
nicze

28 lipca 2011

79277
Musiał byś zrezygnować z jakiegokolwiek ruchu
to nie byłby silnik.

To musiał byś zastanawiać się nad tym projektem niemieckim co go łaskawie odtajnili po 50 latach.
Ale nie odtajniali by rzeczy dobrze opisanej i zdatnej do działania.
Nad tym projektem też sporo osób się zastanawiało i niewiele zrobiło.
Ale myślenie ma przyszłość a nie myślenie jest stagnacją.
 
79277

28 lipca 2011

To tak.... Jak pojawiłem się na tym forum (już o tym wcześniej pisałem w wątku "silnik grawitacyjny")- było to ze trzy lata temu, może mniej- dopiero kupiłem komputer i dopiero co zacząłem szukać różnych podobnych do mnie "świrów" w necie :) Wcześniej żadnych swoich przemyśleń nie porównywałem z teoriami innych ludzi (bo nie miałem z takowymi w ogóle kontaktu)- wszystko co wymyśliłem do tej pory, wymyśliłem sam! Bez żadnych sugestii z internetu czy telewizji (bo telewizji w ogóle nie oglądam od ładnych paru lat). Sam wymyśliłem nawet tą nazwę- "silnik grawitacyjny"! Zawsze byłem sam na sam ze swoimi "wymysłami" z prostego powodu- nikt mnie nie rozumiał, wszyscy tylko szydzili ze mnie, wyśmiewali i gapili się dalej w te swoje telewizory... Hasło "silnik grawitacyjny" wpisałem w Google i tak między innymi trafiłem do Was...
Po co to piszę... Kieruję to przede wszystkim do Nicze-go...
Piszesz:
nicze:

To musiał byś zastanawiać się nad tym projektem niemieckim co go łaskawie odtajnili po 50 latach

...a ja nie kumam o co chodzi... Czy możesz przytoczyć? Dać link czy cuś.... :)

Czasami jak Was czytam to się czuję jakbym z zupełnie innego świata był, albo bym był co najmniej tak zacofany że i tak nie załapię o co biega...
Jak przytaczacie mi przykłady różnych urządzeń (odpowiadając na moje posty) to proszę- piszcie szczegółowo, lub dawajcie linka bo na takie odpowiedzi odpisać nie mogę z prostego powodu: nie wiem o czym mowa! :)
Tak- jestem zacofany być może, ale tak naprawdę CHCĘ aby tak zostało, bo im więcej "zewnętrznych sugestii" tym mniej samodzielnego myślenia...
...Jak to się mówi... "jeśli czegoś nie da się zrobić, to trzeba znaleźć kogoś kto o tym nie wie- przyjdzie i to zrobi" :)

Tak więc Nicze: przytocz mi to o czym mi piszesz bo za cholerę nie wiem o czym piszesz :)

Pzdr
 
79277

28 lipca 2011

nicze:
To musiał byś zastanawiać się nad tym projektem niemieckim co go łaskawie odtajnili po 50 latach.
Ale nie odtajniali by rzeczy dobrze opisanej i zdatnej do działania.
Nad tym projektem też sporo osób się zastanawiało i niewiele zrobiło.

Musisz koniecznie mi napisać o co chodziło z tym, albo linka na artykuł dać... Czy to ma związek z tym co pisałem wcześniej?

Pozdrawiam
 
zbyszek123

28 lipca 2011

79277:
szukać różnych podobnych do mnie "świrów" w necie :)

jo to ja- :-) mówiąc za siebie
i reszta pewnie też :-)

momentami jak bym swoje myśli czytał lub kawałek biografii

79277:
...a ja nie kumam o co chodzi... Czy możesz przytoczyć? Dać link czy cuś.... :)

to tak jak ja :-)

ale cicho siedzę- a nóż widelec nikt się nie kapnie że nie wiem o co biega :-)

pozdrawiam
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
Spin1

28 lipca 2011

79277:
Hmm... Przyjrzałem się raz jeszcze temu zdjęciu. Mówisz 5mm? Ale to chyba nie odległość między osiami sąsiednich magnesów tylko między "ściankami"..? Zakładając że magnesy mają 4mm średnicy (chyba tak pisałeś), to odległość między osiami byłaby wtedy 9mm, prawda?

Masz racje miało byc 5mm od osi magnesu ale wydawało wtedy mi sie ze to bedzie za duzo teraz zrobie 5mm od osi i wtedy wyjdzie mi 1mm miedzy magnesami.
 
nicze

28 lipca 2011

http://www.latarnia.cba.pl/Nelson%20Robert%20-%20Generatory%20Darmowej%20Energii%20Hansa%20Colera.pdf

To jest opis do tego co zostało odtajnione.
Kiedyś Darek wrzucał ale istotnie było to pewnie ze trzy albo cztery lata temu.
Ale to raczej na pewno nie działa w takiej wersji jak jest narysowane, na pewno coś jest pominięte.
Nad tym sobie łamali głowę lepsi i z odpowiednim w tym kierunku wykształceniem .

Nie przejmuj się ja się tym wszystkim dłużej interesuję dlatego czasami mi się wydaje że pewne rzeczy są oczywiste.
 
79277

28 lipca 2011

nicze:
Nad tym sobie łamali głowę lepsi i z odpowiednim w tym kierunku wykształceniem

...i takiego myślenia właśnie nie cierpię... Co to znaczy "odpowiednie wykształcenie"? Którzy to są ci "lepsi"???
Czy Ty Nicze naprawdę uważasz że cieśla nie może pomalować sobie mieszkania, bo nie jest malarzem? I że magister nie da rady wydoić krowy?
Jesteś w błędzie. Większość wynalazków (takich prawdziwych- nie teoretycznych) wyszło właśnie spod ręki amatorów. Pasjonatów. Albo przez zwykły fuks... Tak zwani naukowcy, specjaliści rzadko wymyślają coś nowego- oni są co najwyżej dobrzy w przerabianiu wynalazków, udoskonalaniu ich. Ale na pewno nie w "wynajdywaniu" nowych rzeczy- bardzo często mocno odstających od "istniejących trendów". Mało tego! Nie dość że nie wynajdują to jeszcze w tym wynajdywaniu przeszkadzają swoimi "fachowymi" ocenami... Ci "lepsi" i "odpowiednio wykształceni" bardzo często nie potrafią sobie wymienić sami żarówki w samochodzie... Teoretycznie: wiedzą że jakoś się da to zrobić i tyle...

Co do Twojego linku- jutro sobie poprzeglądam, ale po wstępnym "rzuceniu okiem" mogę stwierdzić że z moimi pomysłami niewiele to ma wspólnego. Ale dzięki- wygląda to dość ciekawie i chętnie poczytam :)



nicze:
Nie przejmuj się ja się tym wszystkim dłużej interesuję dlatego czasami mi się wydaje że pewne rzeczy są oczywiste.

Nie wydaje mnie się żeby staż czy wiek miał tutaj coś do rzeczy. Albo się coś rozumie, albo nie... Czasem "świeży umysł" w pięć minut potrafi wyłapać więcej błędów niż inny przez 10 lat :)



Spin1:
Masz racje miało byc 5mm od osi magnesu ale wydawało wtedy mi sie ze to bedzie za duzo teraz zrobie 5mm od osi i wtedy wyjdzie mi 1mm miedzy magnesami.

Hmmm... to powodzenia... Ale zmniejszysz średnicę walca, czy dokupisz magnesów? Jakbyś chciał mieć mniej roboty to zamiast rozmierzać wszystko od nowa- mógłbyś po prostu dokleić dodatkowe magnesy pomiędzy te już zamocowane. Odstęp między magnesami miałbyś wtedy 0,5mm.
Chyba byłoby to łatwiejsze, tylko że musiałbyś dołożyć niemal "drugie tyle" magnesów. Ale to oczywiście Twój model i Ty decydujesz :)
Pozdrawiam i powodzenia życzę :)
 
79277

29 lipca 2011

nicze:
To jest opis do tego co zostało odtajnione.

przeczytałem właśnie...
Nie przykładałem się zbytnio do tego czytania, bo to, o czym mowa w tym tekście bardzo różni się od tego o czym w tej chwili rozmyślam. Właściwie to zupełnie inna historia :)
Nie chcę sobie teraz mącić. Wrócę do tego tekstu jak już dojdę (kolejny raz) do przekonania, że MOJE eksperymenty są gówno warte. Na razie jeszcze jestem przekonany o słuszności moich... teorii... :)



nicze:
Ale to raczej na pewno nie działa w takiej wersji jak jest narysowane, na pewno coś jest pominięte


Faktycznie. Obecnie odbieram to jako zwykły bełkot. Hałas.
To tak jakby z jakiegoś bardzo znanego utworu muzycznego wywalić połowę dźwięków, połowę nut... Nikt nie pozna co to za utwór- zostanie to odebrane jako hałas, a nie muzyka.
I z tym tekstem jest moim zdaniem podobnie- potrzebny jest dobry "muzyk", aby dopisać "brakujące nuty". Być może nawet wykreślić te dodane dla zmyłki... :)

Ale ogólnie jest to interesujące. Dzięki.

Pozdrawiam
 
nicze

29 lipca 2011

Jeśli przez 50 lat po wojnie wmawiają że Japonia nie miała żadnej bomby atomowej a potem mówią że miała ale "brudniejszą" niż ta amerykańska to cie to równo wkurwia
bo gdzie amerykańskiej do czystości.

Nie mówiąc że przedtem robili z ciebie idiotę i teraz też usiłują,
A na przykład w latach 50 wyszło na jaw że jakiś chiński alchemik też sobie zrobił małe atomowe bum w roku 1910.
Kto o tym pamięta.
Jesteś pozbawiony wszelkich kontekstów historycznych i nie zdajesz sobie sprawy że tamto też kiedyś było bardzo istotne.
Czy to co dzisiaj uważasz za istotne jest istotne.

Zajmowanie się długo tematem daje dystans do spraw i możliwość widzenia większej całości.
Dokładnie to samo co byś coś robił na bieżąco w elektrycznych układach to ten byłby tylko kolejnym.
A nie musisz się uczyć od początku.
Jakość wiedzy i ilość ma sens.
Niepotrzebnie się denerwujesz nie mając za wiele racji.
Ci którzy się tym zajmowali też robili to z zacięciem do problemu że muszą to rozwiązać.
Pozdrawiam
 
Spin1

29 lipca 2011

79277:
Ale zmniejszysz średnicę walca, czy dokupisz magnesów? Jakbyś chciał mieć mniej roboty to zamiast rozmierzać wszystko od nowa- mógłbyś po prostu dokleić dodatkowe magnesy pomiędzy te już zamocowane. Odstęp między magnesami miałbyś wtedy 0,5mm.


Musze wytoczyć szerszy wirnik bo ten ma 40mm i jest za waski w stosunku do magnesu napedzajacego 50mm .Niby nie duza różnica ale magnesy na poczatku V maja za daleko do biegunów magnesu napedzajacego przez co za słabo się przyciagaja.
Teraz bede mieć srednice wirnik 70 mm i szerokość 60 mm i na tym 80 magnesów.Zmiennie jeszcze szerokość rozstawu magnesów na początku V
na mozliwie jak najszerszy to zmniejszy punkt martwy miedzy poczatkiem V a ostatnimi najszerzej rozstawionymi magnesami na końcu.
 
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477
Poprzednia strona | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | .. | 23 | 24 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.